Witam wszystkich,
Borykam się z silnym atakiem glonów, którego nie mogę w żaden sposób opanować dlatego proszę bardziej doświadczonych akwarystów o pomoc w identyfikacji moich błędów i poinstruowanie mnie jak opanować sytuację w zbiorniku.
Sytuacja wygląda następująco: w akwarium mam niezwykle intensywny wzrost długich, nitkowych glonów (waty), która oblepia wszystkie
rośliny a nawet żwir. Jestem zmuszony codziennie wybierać to cholerstwo z akwarium. Ostatnio nie dałem rady przez 2 dni się tym zająć i sytuacja wygląda jak na poniższych zdjęciach. Dodam, że glony intensywnie bąbelkują.
Próbowałem stosować chemię (Algen stop general) oraz zaciemnianie akwarium na kilka dni. Wszystko bez efektów.
Obsada:Bojownik
Ampularia
2 zeberki
Parametry:akwarium 38l (podmiany wody kranowej, odstanej 50% co tydzień)
oświetlenie SUNSUN ADE 18W
CO2 z butli
N 20
P 1,5
K 20
Ca 70
Mg 30
GH 17
KH 12
Z góry dziękuję za pomoc