Witam. Od początku założenia akwarium czyli od pół walczę z glonami, jednak walka jest bezskuteczna. W akwarium jest inwazja krosnorostów, glonów nitkowatych, zielonego osadu na szybach i pewnie coś jeszcze by się znalazło. Akwarium 140 litrów na wodzie kranowej, filtr
tetra ex 1000, oświetlenie 2x led
aquael 14w day&night oraz 2x świetlówka led jakiś no name 8w(świece przez 8h dziennie czasami 10), temperatura 25stopni, podmiany wody 30% co tydzień wraz z odmulaniem. Dno wyłożone drobnym żwirkiem o grubości okolo 13cm a pod tym 2cm ziemi ogrodowej. Glony atakują szyby, korzenie i przede wszystkim inne rosliny, czyszczenie nic nie daje gdyż za pare dni jest to samo. Akwarium obecnie bez nawozów, wcześniej nawoziłem i przez to glonów było jeszcze więcej. Akwarium jest w miare gęsto obsadzone roślinami. Chciałbym dodać jeszcze więcej roślin i jakoś fajniej to zaaranżować jednak przez te glony szkoda mi kupowania i marnowania roślin. Jakiś pomysł co może być nie tak? :/
Obsada:
15 neon inessa +6 neon zielony
12 gupików+narybek
6 kiryski panda
2 bojowniki
7 krewetek amano
3 krewetki filtrujące oraz krewetki blue velvet w bliżej nieokreślonej liczbie oraz jeden niedobitek otoska przyujściowego
Dodatkowo helenki i świderki
Poniżej zamieszczam zdjęcia problemu wraz z wynikiem testu paskowego, może mniej więcej coś Wam powie :>