Cześć!
Od 1 września chodzi mi kosteczka 30l na
Benibachi. Jak na razie wszystko było dobrze, do czasu, aż korzeń nie zaczął obrastać galaretką... Nie mam pomysłu jak się za nią zabrać, czyszczę korzeń jak podmieniam wodę. Teraz zauważyłem jeszcze glony na korzeniu... Nitki i takie kropki brązowe... Nawożenie to
VIMI all in one 1 naciśnięcie na dzień, do tego carbo w płynie też jedno naciśnięcie oraz podaję
CO2 - 12 bąbelków na min. Ten problem zaczął się tydzień temu, gdy
CO2 z niewiadomych przyczyn przestało lecieć. Roślinki podupadły, ale dalej rosną. Widzę, że ten osad z korzenia ma bardzo zły wpływ na
Heńka. Czarnieje od spodu, ma taką jakby obwódkę na każdym z listków i łodyżce. Przyciąłem go, ale dalej duża powierzchnia jest "biedna". Już
CO2 leci normalnie. Podaje bakterie SUPREME BIOGUARD oraz Biopro z
AZOO. Podmiany wody raz w tygodniu 15l.
Oświetlenie 12W, 11 do 19:30.
Alternanthera reinecki mini ma czarne dziury w dolnych listkach, a
staurogyne ma bardzo podobne symptomy co
heniek.
Co mogę zrobić???
Tutaj kilka zdjęć podopiecznych: