Podłączę się pod temat. Jak dla mnie efekt poduszki gazu w filtrze na rurowym jest pożądany (z pewnych powodów nie chce mi się ich opisywać) zrobiłam małe doświadczenie:
11:16 - kh-4, ph-7
-wpuszczam do reaktora gaz tworząc pewnej wielkości poduszkę, która od razu zaczęła się szybko rozpuszczać aż do 1/5 jej wielkości i prawie stanęła "PRAWIE"
11:43 - PH-6,8
12:23 - ph-6,8
13:00 - ph-6,8
-dodaje gazu tworząc poduszkę takiej samej wielkości jak za pierwszym razem.
13:15 – ph-6,6 (gaz rozpuszcza się ta samo jak wcześniej)
14:00 – ph-6,8
15:00 – ph-6,8
-wypuszczam w całości gaz z reduktora
16:00 – ph-7
-postanowiłam odwrócić filtr do góry nogami aby wykluczyć uciekanie gazu, jednocześnie wykluczając że to przez to poduszka gazu tak szybko znikała. Dodatkowo dzięki temu mogę obserwować całą poduszkę gazu. Zmieniłam kierunek przepływu wody w filtrze na rurowym, czyli woda wpływa rurą do samej góry tego filtra uderzając o „wieko”, a wypływa normalnie spływając w dół… wpuściłam gaz do reaktora (może w mniejszej ilości niż wcześniej) no i co zaobserwowałam… bąbel (poduszka zwał jak zwał) pomniejszał się tak samo szybko jak wcześniej przy czym został 1cm bąbel który w ogóle nie chce się rozpuścić
17:00 – ph-6,8
18:00 – ph-7 zwariowałam (przestałam mierzyć bo narobiłam skoków ph) nie rozumiem co się zmieniło gdy odwróciłam reaktor, czy może się w taki sposób zapowietrzyć?. Po drugie do tej pory myślałam że
co2 przy takim samym ruchu wody rozpuszcza się jednakowo. Jeśli robi się wam taka poducha to w jakim czasie się rozpuszcza? Maciekkr pisze że podaje gaz w odstępach na co wychodzi że
co2 w wodzie utrzymuje się przez pewien czas na prawie na tym samym poziomie prawda? To dlaczego jeśli odwróciłam filtr te odczyty się zmieniły. Ogólnie chciałam sprawdzić czy taka poduszka gazu, rozpuszczana równomiernie w reaktorze może „zasilać” baniaczek przez dłuższy czas bez obsługi i trochę namieszało mi się w głowie, pomóżcie rozwiać moje wątpliwości (i jakoś poszufladkować moje wnioski)