Cześć.
Robię samodzielnie belkę PowerLED w oparciu o sterownik TC420. Diody i sterownik zamówiłem u chinczyka. Sterownik przyszedł, diody powiedzmy że też... zamiast 100 szt. białych przyszło 10
Ogólnie podpiąłem to co dostałem i to co mam.
Obecnie mam:
Kanał 1
2 segmenty po 5 szt. diod niebieskich, na każdym segmencie LM317+3,9 Ohm - to działa
Kanał 2
2 segmenty po 5 szt. diod białych
6500K, na każdym segmencie LM317+3,9 Ohm - to działa
Do białych dołożyłem pasek ledowy tymczasowo, też działa
Kanał 3 - z nim mam problemy
2 segmenty po 7 szt. diod czerwonych, na każdym segmencie LM 317+3,9 Ohm
I tu się dzieją cuda...
1 segment działa cały czas bez problemu.
2 segment.... sprawdzam luty... poprawiam... działa... za jakiś czas patrze nie dział..
ciekawostką jest, że jak na mierniku ustawie pomiar "dioda" czyli zwarcie i przyłożę minus do minusa diody czerwonej a plus do radiatora DOWOLNEGO LMa (nie ważne czy to LM od czerwonych, czy niebieskich) To zapala się sprawdzana dioda.
Jakie dane mam wam podać, co pomierzyć żeby to sprawdzić.
Czy może to być wina LMa?
Poradźcie coś bo wiem że są tu specjaliści od belek
Dzięki