Witam wszystkich !!!!
Przeczytałem chyba wszystkie tematy zawarte w tym forum
. I co z tego, nic poza bólem głowy i bolącymi oczami Jak byłem głupi tak jestem
Oczywiście mam problem z glonami nitkowymi. Oczywiście zastosowałem się do rad a więc i zaciemnienie przez 6 dni, podmiany wody, mechaniczne zdejmowanie nitek itp. Może troszke przystopowały ale nie jestem zadowolony. Nigdzie nie doczytałem sie prawidłowych wartości niektórych pierwiastków które w bezpośredni sposób przyczyniają się do wzrostu nitek.
A wiec może ktoś z doświadczonych kolezanek i kolegów był by tak uprzejmy i podał przedmiotowe wartości. Osobiście posiadam 112l ale w rzeczywistości myślę że 100 l to max. Oświetlenie to 2 x TLD 965, 1 x Aquarele oraz po bokach 2 x komkakty doświetlające. Wszystko po 18 W co daje 0.9 W/L. Poza Aquarelle wszystkie pozostałe w barwie
6500K. Oświetlenie działa 10 godzin dziennie. Używam nawozów płynnych PG Macro, Micro, Fe oraz
Co2 z bimbrowni. Parametry wody PH ~7,5, Two-13, Tww-6, No2-0,1 mg/l, No3 pomiędzy 5 a 10 mg/l, Po4 w przedziale 1- 1,5 mg/l, Fe 0,25 mg/l. Regaularnie raz w tygodniu podmieniam wode 30 litrów po uprzednim jej zmiękczeniu woreczkami Tww i Two bo jes paskudnie twarda. Obsada - nie powiem jest trochę gęsto
po 10 szt neona, rodostomusa, razbory ponadto 4 kiryśniki, 2 glonojady, 2 otoski, dwie kosiareczki oraz stadko red cherry było ich 10 ale się rzmnożyły i myślę, że realnie jest ich około 40 - 50. To tyle.... to się rozpisałem
. Jeśli by terzeba było czegoś dodać lub ująć to prosze o radę .
Tylko błagam nie piszcie o 10% roztworach czegokolwiek. Przykro to powiedzieć ale jestem totalnym matołem i mam z tym problemy tak więc poprosze dosłownie jak chłop krowie na miedzy