No to odświerzymy troszkę temacik
Po urzytkowaniu kominów, kostek lipowych i innych tańszych dozowników przyszła pora na
CO2 ENERGY MIXER FERPLASTA :
steq napisał(a):Wydajnośc ma doskonałą i rozpuszcza
CO2 całkowicie bezstratnie - w odróżnieniu od wszystkich dyfuzorów (drabinki, kostki, spieki ceramiczne i inne membrany) wypuszczających "bąbelki" w toń wody w akwarium.
Jedyne jego wady to rozmiar i zatykające się gąbki (zwłaszcza górna). Ja wywaliłem górną, a dolną czyszczę raz na dwa tygodnie.
dareq napisał(a):Mikser jest bardzo dobry, co do gąbek patrz wyżej, jest bezgłośny, nie robi dużego ruchu wody. Ja używam go w 170l akwarium, gąbki czyszczę co tydzień (górną gąbkę można wyjąć pod warunkiem że nie ma narybku lub małych krewetek).
Będziesz musiał odpowiednio dozować
CO2 z bimbrowni bo przy 63l i tym mikserze możesz zagazować rybki.
pozdrawiam
dareq napisał(a):butla daje możliwość ustawienia stałego stężenia
CO2 w akwarium i tak na dobrą sprawę to po ustawieniu odpowiedniej ilości bąbelków można o niej zapomnieć na parę miesięcy
pozdrawiam
Tutaj się zgodzę, że do akwarium wypuszcza tylko wodę już zmieszaną z
CO2, żadnych bąbelków. Więc jeżeli patrzeć, na wydajność końcową jest doskonała, ale... No właśnie jest jedno ważne ale. Mieszalnik nie wydala od razu do akwarium wpuszczonego
CO2. Tak na prawdę nie wiemy w jakiej ilości jest on dozowany i kiedy. Prawdopodobnie większość
CO2, która trafia z butli do mieszalnika zaczyna się tam gromadzić. Z czasem powstają wielkie bąble
CO2 w mieszalniku, a później strefy gazu w jego górnej części, które nie wiem, jakim cudem maja się zmieszać z wodą. Może jej (powstałej strefy gazu)minimalne ilości tak. Więc ustawianie odpowiedniej ilości bąbelków
CO2 na butli jest w tym przypadku, daremne i mija się z celem, ale rzecz jasna nie ustawiamy całkiem otwartego zaworka. Zastanawia mnie też różnica pomiędzy wpuszczeniem od razu większej ilości gazu do mieszalnika, a czekaniem, aż się sam zapełni bąblemi
CO2? Musimy się liczyć także z tym, że przy czyszczeniu stracimy nagromadzony w urządzeniu gaz. Więc całkowita wydajność urządzenie nie jest 100%, tak jak to zauważyłem, że ludzie piszą na różnych forach. Jeszcze przed zakupem zastanawiała mnie jego funkcjonalność, czyli poszczególne etapy pracy. Przyznam, że już wtedy rozmyślałem nad tym co się będzie działo w "komorze mieszania" -> w końcu trafiają tam bąble wielkości średnicy przekroju "zwykłej" rurki akwarystycznej. Może jakby tam zainstalowali membranę, bądź coś na wzór kostki lipowej, to mieszanie było by szybsze, a nagromadzenie gazu w mieszalniku mniejsze. Wtedy też można by podejść bardziej optymistycznie do natychmiastowego przesyłania odpowiedniej ilości
CO2 z butli do akwarium w określonym czasie. Podsumowując, narazie podglądajęc jego eksploatację przez około półtorej tygodnia uważam że nie była to tak korzystna inwestycja, jak jest opisywana na forach internetowych. Nie jestem w stanie kontrolować ilości
CO2 wpuszczanej do akwarium. Nie wiem, też czy czasami po większym napełnieniu mieszalnika przez gaz nie przedostanie się on od razu do akwa - to będzie się równało wielkim bąblom, które od razu trafią na powierzchnię, a to skolei całkowitą stratą nagromadzonej ilości gazu. Może gąbka w dolnej części mieszalnika ma temu zapobiegać ? Może też, po odpowiednim napełnieniu mieszalnika przez gaz stopień oddawania
CO2 do akwa zostaje wyrównany. Jak widać po zakupie tej machiny jedno co nas czeka, to same wątpliwości. Najłatwiej obliczylibyśmy ilość gazu zmieszanego z wodą, gdy wiedzielibyśmy dokładnie - jaka objętość trafiła do akwarium z butli, przez dany okres czasu i porównali to z objętością, która została w mieszalniku - tylko ciekawe jak to zrobić hahaha
. Wprawdzie można by było obliczyć objętość bryły (części mieszalnika), zajmowanej przez gaz podczas jego czyszczenia i porównac to z wpuszczoną ilością gazu ( tylko też trzeba mieć do tego odpowiednio malutka butlę - przy wielkiej nie ma co się bawić i zgadywać ile to już gazu wyleciało ).
Nakręciłem filmik,
http://www.fishtank.republika.pl/video/co2c.wmv
który pokazuje, dopiero co uruchomiony mieszalnik - czyli po oczyszczeniu go, napełnieniu całkowicie wodą i rozpoczęcia dozowania
CO2. (działał około 1godz. ) Podpatrzę jeszcze co się będzie działo z
CO2 w dłuzszym okresie eksploatacji miksera ferplasta. Jednakże sam producent zaleca przeczyszczenie go raz na dwa tyg.
Można na nim zobaczyć "wędrówkę dozowanych bąbli", początkowe gromadzenie się gazu w większe bąble w górnej części mieszalnika, a pod filmu koniec siłę wydalanej wody (zbliżenie na roslinki rosnące tuż pod nim.
Prawdopodobnie moim następnym zakupem dozownika będzie już Reaktor 500, albo Reaktor 1000, no chyba, że z czasem przekonam się do testowanego obecnie mieszalnika ferplasta
Może jeszcze ktoś kupił to "cudo" i może dołączyć swoje wrażenia ?