Witajcie,
Jestem nowym użytkownikiem forum, lecz starym klientem RA
Z zamiarem założenia konta na forum nosiłem się bardzo długo, ale wiadomo... zawsze coś ważniejszego na głowie. I tak jak się tego spodziewałem konto założyłem dopiero przyparty do ściany, a mianowicie... sinice. Z tego miejsca chciałbym się przywitać, a jednocześnie poprosić o pomoc doświadczonych kolegów...
Mój problem, którego nie byłem świadomy dopóki nie skopałem sprawy: podłoże aktywne (
CAL Black Earth) bardzo mocno absorbuje wszelkie ilości dozowanego do słupa PO4. Ale po kolei...
Po niemalże roku od wystartowania mojej 45l kostki HT postanowiłem zmienić aranżację wnętrza, w związku z czym zrobiłem pseudo restart zbiornika - wszystkie
rośliny zostały wyciągnięte, podłoże porządnie odmulone (jednak bez wyciągania go z akwarium, bez płukania), filtr kubełkowy wyczyszczony przy zachowaniu starej ceramiki itd. Posadzone zostały nowe roślinki z in-vitro. Dodam, że poprzednio akwarium nie posiadało żadnej fauny, tylko
rośliny. Cykl azotowy zachowany - NH3 - 0, NO2 - 0
Postanowiłem, że tym razem poeksperymentuję z nawożeniem i założyłem sobie następujące stosunki pierwiastków:
- N:P 10:1
- Ca:Mg 4:1
- K:Mg 3:1
- N:K 1:2
Z racji tego, że moja aranżacja składa się głównie z Suropu Stone, mimo lania zmineralizowanej wody RO do poziomu GH-6, KH-1, po upływie jednego dnia, wartości te oscylują w granicach GH-14, KH-7, a pierwiastkiem odniesienia jest Ca, którego poziom sięga ok 80 ppm. To właśnie od wartości Ca liczone są wszystkie pozostałe proporcje nawozów. Generalnie do zbiornika podchodzę bardzo matematycznie, wszystko liczone kalkulatorem. Początkowo wszystko wyglądało rewelacyjnie - fotosynteza przebiegała pomyślnie. Przy następujących parametrach wody:
Ca - 80 ppm
Mg - 20 ppm
K - 60 ppm
NO3 - 30 ppm
PO4 - 3 ppm
pH - 6,8-7
CO2 - ok. 25-30 mg/l
wszystko zapowiadało się na prawdę dobrze. Zdaję sobie doskonale sprawę z wysokiego poziomu fosforanów, ale zgodnie z ideą EI nie należy się tym przejmować dopóki stosunki są zachowane. Mój problem polega na tym (wynikający z niewiedzy), że metodę EI nie za bardzo można jednak stosować na podłożach aktywnych właśnie z powodu absorpcji fosforanów przez te podłoża. W moim przypadku jest to
CAL Black Earth. Po mierzeniu PO4 testem Zooleka (próbka z toni) za każdym razem wychodził poziom bliski 0 (lekko błękitny odcień, ale na pewno < 0.25 ppm). W takim przypadku dolewałem PO4, zgodnie z obliczeniami wg powyższych proporcji. Po kilku takich zabiegach dorobiłem się wysypu sinic praktycznie na całej powierzchni dna, łącznie z kamieniami, korzeniami, roślinami. Dramat.
Teoretycznie wiem jak walczyć z sinicami - obniżyć stężenie PO4 względem NO3, tylko problem polega na tym, że nie mam pomysłu jak skutecznie i szybko "wypłukać" PO4 z podłoża, które ewidentnie zabsorbowało gigantyczne ilości PO4... Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem?
Dodam, że użycie Chemiclean wchodzi w grę dopiero wtedy kiedy będę miał pewność, że odzyskałem równowagę biologiczną w akwa.
Z góry dzięki za wszelkie sugestie i rady.