Witojcie Koledzy i Koleżanki!
Moje akwarium (45l) ma leciutko ponad dwa miesiące. Zależy mi na dobrej kondycji roślin, i oczywiście na ich wzroście. Gazuję
CO2 z butli, w zestawie był dyfuzorek ze spiekiem
od jakiegoś czasu w moim zbiorniczku intensywnie szaleją okrzemy i właśnie one (albo jakieś inne dziady) ten spiek z czasem opanowują, przez co zamiast delikatnej mgiełki
CO2, mam mega bąble. W związku z tym chciałabym zainwestować w sprzęt, który pozwoli na lepsze rozpuszczanie
CO2. Myślałam o reaktorku, ale nie wiem, czy nadaje się do tak małego zbiorniczka. Proszę poradźcie
Przy okazji mam jeszcze jedno pytanie:
CO2 podaję tylko w godzinach naświetlania, tj. 8h dziennie. Jestem początkująca, i takie info uzyskałam podczas mojego researchu - żeby nie gazować w nocy. Ale przyznam szczerze, że martwią mnie skoki pH - przed gazowaniem 7,2/7,4; po 7,0 lub czasem 6,8. Jak do tej pory, żadna ryba nie wykitowała, ale zastanawiam się, czy nie powinnam dozować
CO2 przez całą dobę, jak piszą niektórzy.
Proszę o info.
Pozdrawiam