Cześć, ja powiem tak u mnie w akwarium, gdy dochodziłem do idealnych parametrów (lub prawie) tym miałem większe problemy. Temat jest bardzo ciekawy, który poruszyłeś, bo do tej pory tego nie widziałem nigdzie. Ja tylko im głębiej w to wnikałem to miałem więcej pytań niż odpowiedzi. Ani gogle, ani sprzedawcy ze sklepów nie potrafili mi odpowiedzieć. Dałem sobie z tym spokój. Wody w ogóle nie testuję już od 9 miesięcy, odkąd zrobiłem restart na podłożu aktywnym. A mam na spodzie Drak Terrdrakon, trochę
JBL Feropol (chyba tak to się nazywa),
Tropica "coś tam" substrate 5l na to 1 worek amozonii new 9l + 2 lub 3 worki
cal black earth 10l(nie pamiętam). Większość pewnie by mi wróżyła rychły zgon, ale u mnie sprawdza się dobrze. Glony oczywiście miałem, ale tylko jak mnie nie było 2 tygodnie w domu (urlop), lub jak nie miałem czasu podmienić wody co tydzień. Faktem jest i zaobserwowałem to u siebie, że nie wszystkie
rośliny da się ze sobą pogodzić. Tak jest w przyrodzie. U mnie jak jedne rosną to inne stoją lub nawet marnieją a później role się odwracają, czym jest to spowodowane nie mam pojęcia. Niestety czy chcemy czy nie glony są nieodłączną częścią ekosystemu wodnego i zawsze będziemy je mieć, kwestia tylko tego ile ich będzie. Proszę poobserwować akweny naturalne na YouTube. Powiem jeszcze, że wpuściłem 4 ryby na drugi dzień po restarcie i do dzisiaj pływają, starej wody było około 60l + dojrzałe filtry + dużo bakterii
tetra, saechem,
JBL biotopol,
AZOO bioguard.