Piotr dobrze doradził, trzeba dokładnie wypłukać roślinkę z żelu, a że jest bezbarwny to laikom ciężko stwierdzić czy zrobili to dokładnie. Widać jest jak piszę i teraz masz kłopoty z roślinką, pleśń
rośliny pochodzi raczej z żelu na niej i bym odcinał zostawiając choć 1 zdrowe międzywęźle by ją uratować jeśli to możliwe na tym etapie.
In vitro mają często kaprysy w niewłaściwych rękach.
Widziałem akwaria w Twojej galerii, jeden wpis był taki że lubisz robisz restarty i zakładać od nowa, lecz to nie ma w tej sytuacji wiele wspólnego. Tak tylko wspominam bo Nowy Rok się już skończył