Witam,
Mam problem z glonami w akwarium założonym miesiąc temu.
Akwarium 112L
podłoże
AZOO Plant Grower Bed
nawóz
AZOO Color condensed basic fertilizer
bakterie
AZOO Nitraact + bakterie przelane z wodą z innego akwarium
filtr
Eheim experience 2424
oświetlenie: standardowe świetlówki 2*18 W + LED 70 cm na podwójnej listwie 5630 (biały zimny, biały ciepły i czerwony) - świecenie ok 12 godzin
Nawozy Water Boost: Micro (1 ml na 10 litrów przy podmianie), Macro (2 ml dziennie), Carbo Fuel (3 ml dziennie)
Do podmian ok 30 litrów leję wodę prosto z kranu:
PH: 7,5
GH: 7
KH: 7
W akwarium są następujące parametry:
PH: 7
GH: 7
KH: 3
NO
2: 0,025
NO
3: 40 (nie udało mi się tego zbić)
PO
4: <0,02
NH
4: <0,05
Fe: 0,05
SiO
2: 2,5
Pomiary robione
JBL Testlab.
Oprócz roślin w zbiorniku znajduje się tylko jeden mieczyk. Pojawiają się też jakieś zatoczki ale staram się odławiać, bo nie chcę takich ślimaków.
Planuję kupić rybki (Neon Czerwony, zwinnik Blehera, Razbora Galaxy), ślimaki (Brotia Pogodula, Clithon Diadema), krewetki (filtrująca, RC, Amano) czy najpierw coś robić z glonami (być może lepiej wtedy nie mieć nic w akwarium), a może wręcz przeciwnie i należałoby dokupić coś do walki z glonami np otoski ?
Najbardziej zajęty glonami jest
anubias i kamienie. Ostatnio dość szybko zwiększa się ich ilość. Na pozostałych roślinach tylko niektóre mają brązowawy nalot z glonów, ale niedużo, a
anubiasy dodatkowo ciemnozielone plamy. Trochę glonu z
anubiasa da się zetrzeć ręką ale nie chce wszystko schodzić, a zielone wcale. Nie chcę go wyciągać, bo jest przymocowany do korzenia a to by uszkodziło aranżację. Był też brązowo-zielony nalot na szybach ale to się bez problemu dało usunąć czyścikiem magnetycznym.
Co to za glony i jak im najlepiej zaradzić ?