Jako, że to mój pierwszy post, witam wszystkich serdecznie!
Od jakiegoś czasu z zapałem buszuję po tak po Forum, jak i po serwisie w ogóle, ale nadszedł czas, by się ujawnić i pomęczyć znawców tematu pytaniami
Choć do znudzenia przeglądałam posty dotyczące reduktorów i
co2, nadal nie wiem, co począć. Proszę więc o opinię
Jakiś czas temu zaczęłam kompletować sprzęt i oto rezultaty:
- butla 1,5 kg
- używany reduktor włoski "SAS" dwuzegarowy, z jednym "śrubowym" pokrętłem do regulacji
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=32283939
- używany polski reduktor "Perkun", jednozegarowy z dwoma pokrętłami do regulacji
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=34780886
- zaworek precyzyjny oraz 20 cm wężyka ciśnieniowego do 40 barów
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=33831114
- elektrozawór z timerkiem
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=34034737
- zestaw do przetaczania płynów infuzyjnych (od kroplówek)
- reszta bubelków: trójniczek, zaciski, itp.
Planuję podawać
co2 za filtrem kubełkowym (
Eheim 2213) a przed grzałka przepływową, lampą UV i deszczownią – chce sprawdzić, czy gaz zdąży się rozpuścić.
Sęk w tym, że nie jestem zdecydowana, który reduktor wybrać. Wiem, wiem, najlepszy byłby nowy, dwuzegarowy z dwoma pokrętłami ale... może któryś z tych, co mam będzie się nadawał? Proszę o wszelkie porady, bo jestem w "kropce".
Pozdrawiam