Wielki atlas roślin akwariowych - Christel Kasselmann już w języku polskim! KUP TERAZ







Lista działów


Projekt Ministerstwa Rolnictwa w sprawie ślimaków Pomacea



Klub Miłośników Roślin Wodnych. Kolekcja we Wrocławskim Ogrodzie Botanicznym. + nowy temat



Ministerstwo Rolnictwa przesłało do Członków Klubu Miłośników Roślin Wodnych prośbę o udział w konsultacjach społecznych i przesłanie uwag do rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie zwalczania i zapobiegania rozprzestrzenianiu się ślimaków z rodzaju Pomacea (Perry) - do których należą popularne w akwarystyce ampularie.


Przepisy projektowanego rozporządzenia wdrażają postanowienia decyzji wykonawczej Komisji 2012/697/UE z dnia 8 listopada 2012 r. w odniesieniu do środków zapobiegających wprowadzaniu do Unii i rozprzestrzenianiu się w niej rodzaju Pomacea (Perry) (Dz. Urz. UE L 311 z 10.11.2012, str. 14).


Ślimaki z rodzaju Pomacea należą do rzędu Architaenioglossa, rodziny Ampullariidae.

Obejmują one gatunki występujące w krainie neotropikalnej. Niektóre z nich zostały zawleczone do Azji, gdzie stały się szkodnikami upraw. Kilka gatunków (głównie Pomacea diffusa, P. paludosa i P. canaiiculata) jest wokorzystywanych w akwarystyce. W języku polskim ślimaki te są nazywane arnpulariami.

Wydanie decyzji wykonawczej Komisji 2012/697/UE wynika z przekazania Komisji Europejskiej przez Hiszpanię informacji, że w jednym z regionów tego państwa stwierdzono występowanie ślimaków z gatunku Pomacea insularum.
Z oceny przeprowadzonej przez Komisję Europejską w oparciu o analizę zagrożenia ślimakami z rodzaju Pomacea (PRA - Pest Risk Analysis) sporządzoną przez Hiszpanię oraz opinię naukową i oświadczenie Europejskiego Urzędu ds.

Bezpieczeństwa Żywności (EFSA - European Food Safety Authority) wynika, że ślimaki z rodzaju Pomacea mogą powodować straty wśród roślin wodnych. Trudności w identyfikacji taksonomicznej poszczególnych gatunków oraz fakt, że nie można wykluczyć, iż wszystkie gatunki są szkodliwe, powodują konieczność przyjęcia na poziomie Unii Europejskiej przepisów dotyczących całego rodzaju Pomacea.


W związku z powyższym projektowane rozporządzenie określa:
1) szczegółowe sposoby postępowania przy zwalczaniu i zapobieganiu
rozprzestrzeniania się ślimaków z rodzaju Pomacea, w tym:
a) metody zwalczania i zapobiegania rozprzestrzenianiu się tych ślimaków,
b) sposób wyznaczania stref, w których powinny być stosowane środki w celu zwalczania lub zapobiegania rozprzestrzenianiu się tych ślimaków,
c) warunki prowadzenia produkcji, obrotu oraz przemieszczania roślin podatnych na porażenie przez te ślimaki;

2} wymagania specjalne, jakie powinny spełniać rośliny podatne na porażenie przez ślimaki z rodzaju Pomacea, wraz ze wskazaniem wymagań, które powinny być zawarte w świadectwie fitosanitarnym, jeżeli rośliny te są wprowadzane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub przemieszczane przez to terytorium z państwa trzeciego;

3) rośliny podatne na porażenie przez ślimaki z rodzaju Pomacea:
a) które zaopatruje się w paszport roślin lub świadectwo fitosanitarne i poddaje się kontroli zdrowotności,
b) których uprawianie, wprowadzanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub przemieszczanie przez to terytorium mogą prowadzić podmioty wpisane do rejestru, o którym mowa w art. 12 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 18 grudnia 2003 r. o ochronie roślin (Dz. U. z 2008 r. Nr 133, poz. 849, z późn. zm.);

4) zakres, w jakim do ślimaków z rodzaju Pomacea stosuje się przepisy ustawy dotyczące organizmów kwarantannowych.
Obowiązek prowadzenia przez wojewódzkiego inspektora ochrony roślin i nasiennictwa kontroli występowania na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej ślimaków z rodzaju Pomacea oraz informowania o wynikach tych kontroli Komisji Europejskiej i pozostałych państw członkowskich (wynikający z art. 4 decyzji wykonawczej 2012/697/UE) wynika natomiast odpowiednio z przepisów art. 6 ust. 2 i art. 86 ustawy z dnia 18 grudnia 2003 r. o ochronie roślin.

Zakaz wprowadzania na obszar UE i rozprzestrzeniania w jej obrębie śliamków z rodzaju Pomacea zawarty w art. 1 decyzji wykonawczej 2012/697/UE, implementują przepisy art. 6 ust. 1 ustawy o ochronie roślin.

Projektowane rozporządzenie jest wydawane na podstawie art. 10 ust. 1 pkt 1, 3 i 4, art. 20 ust. 1 pkt 4-6 oraz art. 20 ust. 3 ustawy z dnia 18 grudnia 2003 r. o ochronie roślin.
Szczegółowe sposoby postępowania przy zwalczaniu i zapobieganiu rozprzestrzeniania się ślimaków z rodzaju Pomacea, w tym:
1) metody zwalczania i zapobiegania rozprzestrzenianiu się tych ślimaków,
2) sposób wyznaczania stref, w których powinny być stosowane środki w celu zwalczania lub zapobiegania rozprzestrzenianiu się tych ślimaków,
3) warunki prowadzenia produkcji, obrotu oraz przemieszczania roślin podatnych na porażenie przez te ślimaki zostały określone odpowiednio w § 4, § 3, § 6 i w § 7 projektowanego rozporządzenia.
Wymagania specjalne, jakie powinny spełniać rośliny podatne na porażenie przez ślimaki z rodzaju Pomacea , wraz ze wskazaniem wymagań, które powinny być zawarte w świadectwie fitosanitarnym, jeżeli rośliny te są wprowadzane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub przemieszczane przez to terytorium z państwa trzeciego zostały określone w § 6 projektowanego rozporządzenia.


Pełna treść projektu znajduje się w załączniku (pdf)

Zapraszam członków KMRW do dyskusji nad projektem ustawy.

.
Załączniki
konsultacja.jpg
(155.42 KiB) Pobrane 15790 razy
Projekt.pdf
(1.85 MiB) Pobrane 371 razy
mgr biologii - botanik, specjalista z zakresu fizjologii roślin wodnych

Avatar użytkownika
Piotr Baszucki
roslinyakwariowe.pl

Posty: 12262
Dołączył: 19 cze 2003, 10:52
Miasto: Nowa Ruda/Wrocław/Kraków

Wspieram stronę kontem Premium

12 mar 2013, 22:27   (#2)  

W zasadzie można by im odpisać że w akwarystyce problem nie występuje, bo ampularia jest jednym z najmniej upierdliwych ślimaków jakie można spotkać.

Avatar użytkownika
maslo_82
Z dużym doświadczeniem

Posty: 2998
Dołączył: 09 lut 2010, 18:04
Miasto: Poznań

12 mar 2013, 22:27   (#3)  

A ogólnie to krew mnie zalewa jak się dowiaduję, że się takimi pierdołami za moje pieniądze zajmują.

Avatar użytkownika
maslo_82
Z dużym doświadczeniem

Posty: 2998
Dołączył: 09 lut 2010, 18:04
Miasto: Poznań

12 mar 2013, 22:46   (#4)  

pierdolami jak pierdolami, mnie cos bierze jak widze jakie oni sobie premie daja za nasze pieniadze! :!: :evil:

Avatar użytkownika
Tomek_89
Stały bywalec

Posty: 470
Dołączył: 03 lut 2013, 08:23
Miasto: Bytom

12 mar 2013, 23:05   (#5)  

No cóż... to pierwsza jaskółka regulacji rynku. Bla bla bla, no i podsumowując: koszty założenia akwarium pójdą w górę.

Dlaczego Polska zajmuje się takimi pierdołami jak ampularia w Hiszpanii? No przecież jest swoboda przemieszczania się w UE i taka ampularia może "porazić" rośliny wodne w polskich akwariach. A nawet.... przecież jest globalme ocieplenie, może zaatakować naszą polską rzęsę i rdestnicę wolno rosnące.

W demokratycznym "panstfie prafa" nie może być tak, że sobie obywatel w akwarium hoduje krynię, albo żabienicę, albo nie daj Boże jakąś roślinę pochodząca z Kuby. Państwo musi opiekować się obywatelem i patrzeć mu na pęsetę, co ona tam sadzi w żwirze.

DavyJones


12 mar 2013, 23:11   (#6)  

Pewnie przez tego ślimaka nie zrobią obwodnicy jakiegoś miasta i ludziom dalej będą pękać budynki.

Avatar użytkownika
Darek eM
Zainteresowany tematem

Posty: 254
Dołączył: 18 paź 2011, 20:36
Miasto: Gorzyce (Małopolska)

12 mar 2013, 23:13   (#7)  

To już są jaja! Znowu przybędzie tysiąc urzędników UE ds ślimaków! Nie odpisujcie im. bo za rok zapłacicie podatek od ślimaka tzw. ślimakowe!

stybaniewicz
Początkujący

Posty: 22
Dołączył: 27 lip 2008, 13:04

12 mar 2013, 23:29   (#8)  

Bo żaden urzędas nie pomyślał o tym, że ampularia w Polsce nie przetrwa zimy. Pewnie pomyśleli, że regulacje i przepisy w UE obligują wszystkie państwa do tego żeby miały identyczny klimat hahahahaha.

Będzie jak z anakondą występująca w Ameryce Południowej. Tam jest tępiona i pozbawiona ochrony, a w Europie, gdzie występuje tylko w zoo, jest objęta ochroną i nie wolno sprowadzać jej żywej ani martwej.

UE jak zawsze wychodzi przed szereg, tak jak z emisją CO2. UE ogranicza, a reszta świata kładzie na to piskorka. Jak więc UE ma uratować świat?

Teraz pewnie ampularie zdrożeją. Gatunek "zagrożony przepisami UE" będzie na pewno droższy. Fajne ślimaki. Moje nie jadły roślin, poruszały się majestatycznie po akwarium.

Szkoda, że nie długo trzeba będzie mieć na nie zezwolenie.

DavyJones


12 mar 2013, 23:32   (#9)  

Ministerstwo Rolnictwa nie posiada w swoich szeregach specjalistów z dziedziny akwarystyki, dlatego korzysta z możliwości publicznych konsultacji. Ciężko jest mieć im to za złe.
Zapewne nie chcielibyśmy aby jakiekolwiek regulacje były wprowadzane w życie bez mediacji i zasięgnięcia opinii kręgów zainteresowanych tematem ?

Z uwagi iż prośba o konsultację została przesłana do opiekuna Klubu Miłośników Roślin Wodnych - dr Ryszarda Kamińskiego, prosimy członków Klubu o rzeczowe wypowiedzi, które będą mogły posłużyć do skonstruowania odpowiedzi na przesłane pismo.

Prosimy o konstruktywne wypowiedzi z zachowaniem powagi sprawy - w taki sam sposób jak ma to miejsce bezpośrednio na spotkaniu Klubu. Nie traktujmy tego wątku jak politycznego wiecu.

Dziękujemy.

Avatar użytkownika
roslinyakwariowe.pl
roslinyakwariowe.pl

Posty: 4135
Dołączył: 27 mar 2011, 19:54
Miasto: Kraków

Wspieram stronę kontem Premium

12 mar 2013, 23:41   (#10)  

Ktoś w ogóle uważnie przeczytał to pismo? Polecam uwadze:

W związku z powyższym projektowane rozporządzenie określa:
[...]
c) warunki prowadzenia produkcji, obrotu oraz przemieszczania roślin podatnych na porażenie przez te ślimaki;

[...]

3) rośliny podatne na porażenie przez ślimaki z rodzaju Pomacea:
a) które zaopatruje się w paszport roślin lub świadectwo fitosanitarne i poddaje się kontroli zdrowotności,
b) których uprawianie, wprowadzanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub przemieszczanie przez to terytorium mogą prowadzić podmioty wpisane do rejestru, o którym mowa w art. 12 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 18 grudnia 2003 r. o ochronie roślin (Dz. U. z 2008 r. Nr 133, poz. 849, z późn. zm.)

a w tejże ustawie czytamy:

Art. 12. 1. Rośliny, produkty roślinne lub przedmioty, które są szczególnie podatne na porażenie przez organizmy kwarantannowe, mogą być wprowadzane lub przemieszczane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jeżeli:
[...]
3) podmioty prowadzące ich uprawę, wytwarzanie, magazynowanie, pakowanie, sortowanie lub dokonujące ich wprowadzania lub przemieszczania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej są wpisane do rejestru prowadzonego przez wojewódzkiego inspektora, zwanego dalej "rejestrem przedsiębiorców";

Czyli, jeśli rośliny akwariowe lub jakaś ich grupa zostaną uznane za narażone na porażenie przez ślimaki z grupy Pomcea, to ich uprawę, wytwarzanie, magazynowanie, pakowanie, sortowanie będą w świetle prawa mogły realizować tylko podmioty wpisane do rejestru o którym mowa powyżej. Co to oznacza dla nas akwarystów to łatwo sobie wyobrazić...
Brzmi to absurdalnie ale wcale śmieszne nie będzie, gdy do sklepu na Młyńskiej wpadnie kontrola z odpowiedniego urzędu i zażąda świadectw wpisu dostawców do rejestru, tudzież paszportów roślin lub świadectw fitosanitarnych w przypadku importu...
Ile gatunków "wypadnie" z oferty, o ile zdrożeją rośliny?

Dlatego warto faktycznie opracować uwagi do tego projektu, żeby potem Pan minister nie powiedział, że przecież on to konsultował społecznie i uwag nie było...

pozdr
jedrek

PS
Prawnikiem nie jestem, więc mogłem to błędnie zinterpretować ale na logikę tak mi wychodzi.
Ostatnio edytowano 12 mar 2013, 23:44 przez jedrek1911, łącznie edytowano 1 raz

jedrek1911
Zaawansowany użytkownik

Posty: 816
Dołączył: 18 sty 2010, 10:01
Miasto: Kraków

12 mar 2013, 23:43   (#11)  

W całej historii ludzkości nigdy nie było takiej globalnej wojny ekonomicznej jak obecnie, a ministerstwa rolnictwa w UE zajmują się ślimakami! To jest poważne?

stybaniewicz
Początkujący

Posty: 22
Dołączył: 27 lip 2008, 13:04

12 mar 2013, 23:53   (#12)  

Problem zagrożenia ekosystemów przez organizmy zawleczone z innych obszarów nie jest błahy i nie jest niczym dziwnym, że ministerstwo się tym zajmuje.
Problem pojawia się gdy urzednicy tworzą kuriozalne akty prawne jak np. ten dotyczący krzywizny bananów...
pozdr
jedrek

jedrek1911
Zaawansowany użytkownik

Posty: 816
Dołączył: 18 sty 2010, 10:01
Miasto: Kraków

12 mar 2013, 23:59   (#13)  

jedrek1911 napisał(a):Ktoś w ogóle uważnie przeczytał to pismo?


Kolego ja to czytałem trzy razy, bo nie wierzyłem. Mi wychodzi na to, że ministerstwo bardziej się martwi o rośliny akwariowe niż producent tych roślin, który może przeoczyć ampularię na łodydze powiedzmy rotali.

Już chcą określać "warunki prowadzenia produkcji, obrotu oraz przemieszczania roślin podatnych na porażenie przez te ślimaki",

dalej:

"których uprawianie, wprowadzanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub przemieszczanie przez to terytorium mogą prowadzić podmioty wpisane do rejestru"


Ampularię z akwarium to każdy sobie sam może gołą ręką wyjąc bez Rozporządzenia Ministra, nie będąc wpisanym do żadnego rejestru.

DavyJones


13 mar 2013, 00:11   (#14)  

Rozumiem stanowisko redakcji i " powagę tematu" i przepraszam za sarkazm,ale kto się przejmuje ślimakami w Chinach, Indiach czy Brazylii? Pewnie znasz temat. Jak tak dalej pójdzie, to nasze dzieci będą jadły tylko ślimaki!

stybaniewicz
Początkujący

Posty: 22
Dołączył: 27 lip 2008, 13:04

13 mar 2013, 00:25   (#15)  

polityka gorący temat :)

stanowisko do określenia jest trudne, bo z jednej strony mamy prawdopodobnie jeszcze wyższe koszty roślin, a z drugiej ochronę przed ślimakami.

Avatar użytkownika
MrLabify
Zainteresowany tematem

Posty: 187
Dołączył: 29 sty 2013, 20:10
Miasto: Kraków

13 mar 2013, 00:35   (#16)  

Ślimaki nam nie zagrażają. Problem w tym, że do każdego sprzedanego koszyczka roślin, chłopaki będą musiały dodać cztery formularze do podpisania ze zwrotem, dla tego zmuszeni będą zatrudnić dodatkowego pracownika, co podniesie koszty o 50%. A o wymiankach na alledrogo będziemy mogli zapomnieć, bo sam certyfikatu ani paragonu nie wypiszesz.

stybaniewicz
Początkujący

Posty: 22
Dołączył: 27 lip 2008, 13:04

13 mar 2013, 10:01   (#17)  

Pojawiły się głosy, że to niepoważne, że ministerstwo zajmuje sie ślimakami, byłem ciekaw dlaczego w ogóle temat się pojawił. Przytaczam za stroną: _http://www.muszle.concha.pl/?id=4&a=17

PLAGA AMPULARII.
Ślimaki z rodziny Ampullariidae występują powszechnie w słodkich wodach wielu regionów tropikalnych na świecie.
Rodzinę Ampularii dzieli się na wiele rodzajów przypisanych do określonych obszarów geograficznych.
Rodzaje - Asolene, Marisa i Pomacea to mięczaki Ameryki Północnej, Ameryki Południowej i Środkowej oraz Karaibów.
Przedstawiciele rodzajów - Lanites i Saulea żyją w Afryce.
Rodzaj - Pila charakterystyczny jest dla Azji.
W roku 1980 rodzaj - Pomacea, zwłaszcza zaś ślimak - Pomacea canaliculata został sprowadzony do Tajwanu, aby stać się przysmakiem Dalekiego Wschodu.
Okazało się jednak, że osiągające w naturze rozmiary piłki tenisowej ,bardzo płodne stworzenie, zamiast trafić do kuchni, stało się plagą upraw i kolokazji jadalnej /taro/ w Filipinach, Indonezji, Tajlandii, Wietnamie, Kambodży, południowych Chinach, Japonii a nawet na Hawajach.
Pomacea canaliculata są rozdzielnopłciowe. Samica składa jednorazowo 200-500 różowych jaj, zlepionych w kokony przypominające małe kolby kukurydzy.
Po 2-3 tygodniach wylęgają się młode ślimaki, które po 4 miesiącach zdolne są do rozmnażania. Dojrzały mięczak może żyć nawet 5 lat, składając co roku około 5000 jaj.
Ulubionym miejscem żerowania ampularii są plantacje taro.
Dzieje się tak w całej południowo-wschodniej Azji oraz na Wyspach Hawajskich, oprócz Molokai i Lani.
Ślimaki te doskonale przystosowały się do warunków środowiskowych, kopiąc głębokie norki w wilgotnej ziemi, gdy jest bardzo gorąco. Na żer wychodzą nocą, lub po często padających deszczach.
Uszkadzają rośliny we wszystkich stadiach wzrostowych, doprowadzając często do zamierania całej plantacji.
Walka z tym szkodnikiem jest bardzo trudna i wymaga zastosowania działań systemowych.
Najskuteczniejszą ponoć metodą jest ręczne zbieranie dojrzałych ślimaków oraz mechaniczne niszczenie kokonów z jajami. Dużą wagę przywiązuje się też do utrzymywania w czystości rowów nawadniających i odprowadzających wodę oraz stosowania odpowiednich sit uniemożliwiających migrację ślimaków.
Czasem zasiedla się pola stadami kaczek /cayuga/, które zjadają dorosłe mięczaki.
Wiadomo, że jednak kaczka może przy jednorazowym karmieniu zjeść do 20 ślimaków, ale niestety ptaki te mogą być żywicielem pośrednim pasożytów rozwijających się na podmokłych uprawach.
Częściej stosuje się więc specjalne przynęty zwabiające ampularie w miejsca, skąd łatwo je usunąć.
Wreszcie używa się środków chemicznych, które są oczywiście bardzo skuteczne, ale niosą też poważne zagrożenie dla równowagi biologicznej ekosytemu.
Na Filipinach puste muszle uśmierconych w ten sposób ślimaków ranią dotkliwie nogi rolników, stając się przyczyną groźnych zakażeń.
Na szczęście Pomacea canaliculata ma też swoich naturalnych wrogów.
Jaja ślimaka zjadane są często przez mrówki. Ptaki odżywiają się jajami, ale przede wszystkim młodymi ślimakami.
Na dorosłe mięczaki polują szczury oraz wspomniane kaczki.
Przypuszcza się, że małymi ampulariami mogą się też odżywiać ryby z gatunku - Mylopharyngodon piceus oraz karpiki chińskie, którymi w tym celu zarybia się plantacje ryżu na Tajwanie.
Warto dodać, że Pomacea canaliculata, podobnie jak afrykańska Achatina fulica może być zarażona drobnoustrojami Angiostrongylus.

Stany Zjednoczone obawiają się podobnej plagi ampularii, lecz spowodowanej przez...akwarystów.
Okazuje się, że ślimaki te od wielu lat są zwierzętami dodającymi uroku domowym akwariom. Niestety, coraz częściej trafiają do rzek i jezior, kolonizując tereny podmokłe i bagienne. Biologowie martwią się, że mięczak może spowodować ogromne zniszczenia na polach ryżowych w USA. Pamiętają przy tym sytuację z Azji, kiedy to plaga Pomacea canaliculata doprowadziła do tego, że największe firmy eksportujące ryż musiały go ...importować.

jedrek1911
Zaawansowany użytkownik

Posty: 816
Dołączył: 18 sty 2010, 10:01
Miasto: Kraków

13 mar 2013, 10:09   (#18)  

Nie znalazłem natomiast informacji dotyczących problemów ze ślimakami Pomacea w Europie, jedyne na co natrafiłem to info o pladze ślimaków Achatina sp. w Hiszpanii.
_http://www.rp.pl/artykul/594904.html
Czy temat Pomacea nie pojawił się niejako przy okazji powyższego i de facto jest tylko dmuchaniem na zimne?
pozdr
am

jedrek1911
Zaawansowany użytkownik

Posty: 816
Dołączył: 18 sty 2010, 10:01
Miasto: Kraków

13 mar 2013, 10:20   (#19)  

W Austrii ten dokument tez jest aktualnie dyskutowany.
Więcej info na stronach UE http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/Lex ... 017:PL:PDF
Pi silnia równa się przeciwprostokątnej promienia
czuj duch, Paweł

Avatar użytkownika
abstract
Stały bywalec

Posty: 401
Dołączył: 25 sie 2011, 08:59
Miasto: middle of nowhere

13 mar 2013, 10:50   (#20)  

A może by z tego rozporządzenia wyłączyć rośliny akwariowe/wodne w szczególności te, które nie występują w naturze na terytorium Polski bo jeżeli ich nie ma (w naturze) to i ślimak ten ich nie zeżre. Można również jakich czasookres związany z temperaturami zewnętrznymi wprowadzić. Np roślin takich a takich nie wolno sprowadzać gdy temperatura jest poniżej np 0. lub między wrześniem i kwietniem

don_Vall
Zainteresowany tematem

Posty: 160
Dołączył: 10 wrz 2011, 17:24
Miasto: Warszawa











Powiązane tematy
  • Pilotażowy projekt sklepu RA

    https://www.roslinyakwariowe.pl/images/minaturki/thumb-cat2230-nowo-10-0818news-55e306e7731eed33f6419045bde34e19.jpg Pilotażowo wdrażamy usługę dostawy paczek z roślinami na sobotę, abyście m...

    Wyświetlenia: 0 | Odpowiedzi: 1 czytaj więcej...

  • Projekt 120x40x50cm [264l]

    http://www.roslinyakwariowe.pl/images/minaturki/thumb-cat1456-projekt-news-8f8c720db05de2710b7b386fccf3cd2c.jpg Pragniemy podzielić się z Wami kolejnym projektem zrealizowanym w domu Klienta....

    Wyświetlenia: 0 | Odpowiedzi: 0 czytaj więcej...



Baza wiedzy akwarystycznej


 
  Działamy od 2001 roku i wspólnie z ponad
30 tysiącami akwarystów z całej Polski zdobywamy wiedzę i dzielimy się doświadczeniem oraz informujemy o nowościach z branży
akwarystycznej.

Sklep firmowy

Bogata oferta ponad 300 gatunków i odmian roślin. Ponad 15 000 produktów dostępnych wysyłkowo lub do
odbioru osobistego w Krakowie (obowiązuje rezerwacja).
Punkt odbiorów: Kraków ul. Młyńska Boczna 5



Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości

Copyright © 2001-2024 roslinyakwariowe.pl ®
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie całości lub fragmentów strony zabronione.