Witam . Akwarium obecnie stoi już ponad rok , do tej pory żadnych problemów nie było , poza długimi nitkami . Kondycja roślin bardzo dobra , aż do niedawna. Najpierw zauważyłem zahamowanie kwitnienia , rosło ale wolniej ,
rośliny jakby przybrały ciemniejsza barwę .Później zauważyłem na
eleocharis brązowienie końcówek , następnie przeszło na
staurogyne ,
pogestemon helferii , końcówki mchu też zaczęły marnieć .
Akwarium 112l , Nawożę linia
ferka (dawki według producenta, do tego dolewam , rozrobionego kh2po4 , od samego początku istnienia akwarium ) , podłoże
amazonia new , filtracja
tetra ex 700 , gaz z butli rozpuszczam przez atoimzer , dodatkowo , zamontowałem cyrkulator , oświetlenie 2x39W 2x luxline (świetlówki maja prawie rok), obecnie świece 10h. Ostatnio skończył mi się balance k , ze względu ze nie mogłem nabyć w ostatnim czasie nawozu , zastępowałem go k2so4 . Do tego leje magnezu 6ppm na tydzień. Na moje oko sa to okrzemki , miałem styczność z nimi na początku .Chciałbym zaznaczyć ze
rośliny na tylnym planie tj ,
rotala green , rotudinfolia , czy vietnam , takiego nalotu nie posiadają , wyłącznie
rośliny pierwszego . Co może byc przyczyna wystapienia tych okrzemek ? Czy to wina już długo działających świetlówek , czy czegoś innego ?, prosze o o Pomoc . Na wieczór spróbuje zdobyć dobry aparat i dodać jakieś zdjęcie tego nalotu , teraz dodam całego zbiornika.