Miałem kolonie zielenic na szybie przedniej i z lenistwa zamiast zebrać je gąbką jak zawsze to zeskrobałem skrobakiem i się zaczęło, obecnie zielenice zaatakowały mi
rośliny i wygląda to okropnie.
- ograniczyłem światło do 3h dziennie, ograniczyłem karmienie mixem mięsnym do 1 raz dziennie (było 3), podmieniam codziennie 10% wody, podłączyłem 15W lampę UV.
- po kilku dniach dalszego radosnego rozrostu glona podjąłem radykalne kroki i wykarczowałem 50% roślin (te najbardziej zagonione), odmuliłem wszystko, resztę roślin doczyściłem jak tylko mogłem, przywróciłem normalne oświetlenie i podałem nawóz
JBL Ferropol oraz
co2.
Następnego dnia patrzę a glon ma sie całkiem dobrze, i jest go coraz więcej, roślin już karczować za bardzo nie mogę bo nic z nich nie zostanie
Zbadałem wczoraj Po4 i Fe mam na niemierzalnym poziomie (i to po podaniu Ferropolu), w sumie duże podmiany robię wiec możliwe.
Temp:28
PH: 6.8
Woda około: 500us
Akwarium 300l oświetlenie 6xT5 54W (rurki maja około roku)
Sylvana 865 x2 ,AquaStar x2, Grolux x2
Co2 chodzi bardzo rożnie bo steruje nim komp od PH, myślę ze średnio jakieś 5h/d
Cały zbiornik ma kilka lat, i nigdy problemów z zielenicami nie było, zaczęło się od tego pechowego czyszczenia szyby jakieś 3 tygodnie temu
Wymyśliłem sobie kilka scenariuszy co dalej zrobić
- Nawozić i świecić intensywnie do tego podmieniać dalej wodę i lampa uv
- Zaciemnić na 100% przez tydzień + podmiany wody i lampa uv
- Podać chemie np.
Easy Life AlgExit lub
Femanga AlgenStop, do tego zaciemnienie, zrezygnować z podmian i lampy UV
W akwarium mam paletki i ze względu na nie boje się podawać chemii bo nie wiem jak zareagują a ich strata była by dla mnie dużo dotkliwsza niż strata nawet wszystkich roślin.
Co robić, POMOCY