witajcie jakie posiadacie sprawdzone sposoby pozbycia się szantari. oczywiście naturalne .
znalazłem w sieci rozwiązanie ale nie wiem czy do końca sprawdzone którymi są dwa rodzaje ślimaków
Clithon corona
neritina
jakie są wady i zalety posiadania takich ślimaków
poza tym że nie mogą się rozmnażać.
-
meniek
●
- Aktywny użytkownik
- Posty: 554
- Dołączył: 22 mar 2011, 11:57
meniek napisał(a):witajcie jakie posiadacie sprawdzone sposoby pozbycia się szantari. oczywiście naturalne . znalazłem w sieci rozwiązanie ale nie wiem czy do końca sprawdzone którymi są dwa rodzaje ślimaków
Clithon corona
neritina
jakie są wady i zalety posiadania takich ślimaków poza tym że nie mogą się rozmnażać.
Nie wiem gdzie to wyczytałeś ale to kompletna bzdura. Te ślimaki nie jedzą szantrasji - w zasadzie to nie robią niczego poza wędrówkami i składaniem jajek, które są praktycznie nie do usunięcia w akwarium.
Pozdrawiam, Norbert
-
Norbert Sabat
●
- Znający temat
- Posty: 1271
- Dołączył: 27 gru 2003, 00:35
- Miasto: Deep In Underground
-
-
meniek
●
- Aktywny użytkownik
- Posty: 554
- Dołączył: 22 mar 2011, 11:57
-
meniek
●
- Aktywny użytkownik
- Posty: 554
- Dołączył: 22 mar 2011, 11:57
-
meniek
●
- Aktywny użytkownik
- Posty: 554
- Dołączył: 22 mar 2011, 11:57
Używałem obu gatunków ślimaków kilka lat temu w dwóch baniakach. Efektu praktycznie żadnego. W nowym akwa postanowiłem zrobić kolejne podejście do neritina - efektów brak. Jedyne co było efektem działalności ślimaków to jajka składane na korzeniach i skałach, które są nie do usunięcia. W zasadzie ciężko je usunąć nawet szczotką pod kranem a co dopiero w akwarium...
Ja przez kilka lat nie znalazłem żadnego sprawdzonego sposobu na szantrasje. Dla mnie jest to kwestia bliżej nie sprecyzowanej zależności między nawożeniem a DOC i może jeszcze czymś innym.
Na pewno problemu nie rozwiązuje:
- miękka woda
- kwaśna i miękka woda (na bazie RO)
- duża ilość CO2
- węgiel w płynie (przedawkowany kilkakrotnie)
- filtr krzemianowy
- zwierzęta (kosiarki, otoski, molinezje, ślimaki itd)
Oczywiście pewne z tych rzeczy ograniczają wzrost ale wg mnie nie załatwiają problemu w 100%
Pozdrawiam, Norbert
-
Norbert Sabat
●
- Znający temat
- Posty: 1271
- Dołączył: 27 gru 2003, 00:35
- Miasto: Deep In Underground
-
czyli zaczne usuwac jak dotej pory mechanicznie .czesc roslin zostala usunieta ,z szyb mozna je usunac a co do podloza poniewaz jest zwirowe najgorsze kawalki zwiru zostana usuniete a kolejnie na to nowy ,zwir.
-
meniek
●
- Aktywny użytkownik
- Posty: 554
- Dołączył: 22 mar 2011, 11:57
Do końca ich nie zwalczysz ale możesz bardzo ograniczyć przez - 3-4 krotne dawki preparatu " CO2 w płynie" powodują uszkodzenie krasnorostów bez negatywnego wpływu na rośliny i zwierzęta w akwarium , poza tym nie lubią miękkiej wody Warto wprowadzić do wody dodatkowe szczepy bakterii nitryfikacyjnych oraz zadbać o regularne nawożenie dwutlenkiem węgla
Zmiękczenie wody do podmian poprzez zastosowanie filtra odwróconej osmozy.
-
pagu
●
- Znający temat
- Posty: 1752
- Dołączył: 20 wrz 2011, 17:54
Ja też miewam problemy z tym diabelstwem. Zawsze pojawiają sie najpierw na korzeniu.
Mój sposób na wytępienie ich do węgiel w płynie codziennie w potrójnej dawce i wymiana 20-30% wody 3 razy w tygodniu (woda w połowie z RO). Przy wymianie korzystam ze strzykawki i leje bezpośrednio z niej na skupiska krasnych. Giną od razu - robią sie białawe, po tygodniu takie miejsca zanikają, albo pokrywają się zielenicami i krewetki z czasem dokańczają dzieła.
Przy okazji taka kuracja służy mchom, u mnie ostro przyspieszają z przyrostami, za to blyxa jakoś niezbyt dobrze znosi dużą ilość węgla (???) i zawsze mi w tym czasie marnieje, nie mam pojęcia czemu. Pozostała fauna i flora bez widocznych zmian.
Jacek M.
-
mjytfc
●
- Początkujący
- Posty: 46
- Dołączył: 20 lut 2007, 10:46
U mnie krasnale pojawiły się po starcie 450-tki. Rośliny i korzenie pochodziły z likwidowanej przeze mnie 126-tki (czyste, zdrowe). Krasnorosty pojawiły się jakiś tydzień po starcie i w ogromnej ilości. Z moich obserwacji: ich największe skupiska są w miejscach największego przepływu wody, niektóre rośliny są bardziej atakowane np. microsorum pteropus. Co2 jeżeli faktycznie miało by działać to u mnie nie było by ani jednego krasnala (butla co2-dozowanie max nie powodujące przyduchy ryb; EC w potrójnej dawce) a tu niestety plaga. Pamiętam że w 126-tce też miałem z nimi problem przy starcie ale potem jakoś się wszystko samo unormowało i problem zniknął. Wiem jedno porażone pędy rośliny należy usunąć, ewentualnie jak ktoś lubi się bawić to jest drugi sposób-moczenie rośliny w roztworze wody i kwasku cytrynowego (działa na 100% - krasnale jaśnieją i obumierają po godzinie moczenia, lub moczenie w czystym EC) ale to są środki niwelujące objawy a nie przyczyny wysypu tego cholerstwa.
-
obione81
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 204
- Dołączył: 09 sie 2012, 20:23
- Miasto: Głogów
-
Co do slimaczków to nie prawda wcinają glonki i to nieźle( przetestowane na 100%). Krasnorostów jednak nie ruszają, na nie jak koledzy węgiel w płynie.
-
wmmisiek666
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 163
- Dołączył: 25 wrz 2011, 12:00
- Miasto: Londek.UK
Ja aplikowałem węgiel w płynie bezpośrednio na glony, robiły sie białe, po dwóch tygodniach pozbyłem się dziadostwa...
-
bulkazdk
●
- Poznaje temat
- Posty: 69
- Dołączył: 09 paź 2010, 16:44
- Miasto: Słupsk
witam, jeśli można podłącze się do tematu. Wystartowałem ponad miesiąc temu z nowym baniakiem z zachowaniem wszelkich teoretycznych zasad dobrego startu no może prawie po jakiś dwóch tygodniach zacząłem lać makro nie wiedząc czemu coś mi odbiło dodam że baniak na pro soilu. Najpierw zaczeło się z zielenicami cała plaża piaskowo-żwirowa zielona ale sobie myśle norma jak mało jest fosforu dolałem to znów azotu mało dolałem a co! po tygodniu jak pro soil zaczął puszczać no to masakra!!zielenic jeszcze więcej i na dodatek krasnale w formie szantrasji porosły żwir na plaży i korzenie.Od dwóch tygodni leje carbo 4xwięcej i tylko potas, CO2 na poziomie 22mg/l podmiany 2 razy w tygodniu po 40% KH-3, GH-6, PH-6,5 ok. I powiem tak szantrasje jakby mniej rosły ale napewno nie giną, miałem problemu z nimi w starym baniaku ale wtedy jak nie podmieniłem wody.Będę walczył do ostatniej kropli krwi i postaram się przekazać na forum jak mi idzie. pozdrawiam
-
fijol4
●
- Poznaje temat
- Posty: 110
- Dołączył: 06 lut 2011, 11:30
bardzo przydatne informacje !
-
izabelka2
●
- Początkujący
- Posty: 5
- Dołączył: 30 lis 2012, 07:51
Krasnorosty to skutek "brudnej wody" z filtra po wstrząsaniu nim i/lub grzebaniu w podłożu (DOC). Po każdych zabiegach z podłożem (przesadzanie roślin itp.) lub z filtrem, robię przez kolejne dni podmiany wody. Krasnorostów nie ma.
-
Godween
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 4072
- Dołączył: 02 maja 2011, 17:08
-
no tak zgodzę się brudnej czyt. starej wody ale jak to się ma do mnie? świeże akwa wystartowane 1,5 miecha temu fakt na dojrzałych filtrach, którymi nie trzącham tak wogóle to otwierałem je z rok temu ( może dlatego?-kto wie?) a no i w podłoże też pazurów nie wkładam!! dlatego się zastanawiam czy ta teoria ze starą wodą jest możliwa, wydaje mi się że jest nawet na pewno! Ale wydaje mi się że krasnorosty mogą wystąpić także w świerzym baniaku tak jak u mnie i nie tylko z resztą a czym to jest spowodowane to w chwili obecnej tylko się domyślm ale pewien nie jestem!
-
fijol4
●
- Poznaje temat
- Posty: 110
- Dołączył: 06 lut 2011, 11:30
świeżym-tak się pisze BARANIE
-
fijol4
●
- Poznaje temat
- Posty: 110
- Dołączył: 06 lut 2011, 11:30
DOC (główna przyczyna jak się wydaje krasnali) to nie jedynie filtr, czy poruszanie podłoża, są też inne źródła m.in. zalegający pokarm. Źródeł powstania DOC`u jest wiele, jego winię za krasnorosty i fakt, niektórych nie sposób się pozbyć nawet przedawkowanym Carbo
-
Godween
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 4072
- Dołączył: 02 maja 2011, 17:08
-
|
|