Zależy co się chce osiągnąć. Moja deszczownica składa się z 3 segmentów dziurkowanych i jest połączona z robionym filtrem 600l/h z jedniczesnym dozowaniem C02. Wykombinowałem soboie, że w pierwszym segmencie wypływ jest największy więc skierowany jest w dół, żeby nie tracić
CO2, drugi porusza wodę natleniając ją (nie stosuję napowietrzacza z wiadomych względów), a kiedy dmuchał w dół, moje ryby nad ranem szybko poruszały skrzelami (dusiły się), co ustąpiło po umieszczeniu go poziomo. Trzeci znowu jest skierowany w dół co jest korzystne, gdyż nie rozpuszczone bąbelki
CO2 dochodzą do końca deszczownicy i są tam obmywane przez silny prąd wody i momentalnie się rozpiszczają, a gdy ten segment był skierowany ku górze uciekały po prostu w atmosferę. Całość jest pod powierzchnią tzn pod listwą wzmacniającą akwarium. Myślę że się zgodzicię, że warto więc tak usytułować deszczownicę, by skoro się na nią decydujemy spełniała jakąś funkcję, a nie była tylko wątpliwą "ozdobą"