romanbyd
I co mimo wirującej wody gaz ci nie tworzy poduszki na górze?
A zatem strumień nie jest na tyle silny aby utrzymać pęcherzyki gazu do jego rozpuszczenia (a tu w grę wchodzi wielkość tego zbiornika).
Zatem masz tylko kontakt tej poduszki z powierzchnią wody + oczywiście to co "bombluje" w wodzie (i co ucieka do góry).
Czy nie będzie działać? Będzie, ale nie sądzę aby tak wydajnie jak w innym modelu.
A na marginesie to rozpuszczalność
CO2 jest 30-krotnie większa niż tlenu, kiedyś instalowano tylko bierne pojemniki na gaz w akwarium i tez działało.
I zastanawiam się czy w przypadku obecności ryb takie bierne rozwiązanie (może nie tak stare technicznie) nie jest bezpieczniejsze, bo można przedobrzyć i zagazować.
Tym bardziej że nei ma dostępnej automatyki
CO2 na poziomie amatorskim, jest tylko wskaźnikowa (bardzo zgrubna) wizualna.
A propos to czy ktoś z koleżeństwa bawił się z tym wskazaniem aby zaprząc go do automatyki np za pomoca toru świetlnego przechodzącego przez wskaźnik chemiczny ?