Też walczyłem z tym glonem.
Zmiany w nawożeniu nic mi nie dawały.
Zauważyłem, że rósł on przede wszystkim w miejscu gdzie była słaba cyrkulacja wody.
Zmieniłem ustawienie wylotów filtrów. Przy podmianie wody ściągałem ją jak najbliżej żwirku.
Wyczyściłem kubełek (oczywiście opłukałem wkłady wodą z akwarium), gdzie glona widziałem to usunąłem go mechanicznie.
Po około 2 tygodniach nie było już po nim ani śladu.
Na dzień dzisiejszy dalej nie ma "akurat" tego glonu (bo z innymi walczę
) a minęło już jakieś 2 miesiące.