Dość często pojawiający się temat: jak liczyć bąble jak leci ich kilka/naście na sekundkę. Miałem ten sam problem.
Po długich namysłach wśród światowej klasy technologów, dzięki wsparciu włoskich designerów i zastosowaniu materiałów z fabryk NASA w wasze ręce może trafić jedyny i niepowtarzalny bąblomierz do zadań specjalnych
Niestety produkt jest jeszcze w fazie rozwojowej i jest ściśle tajny, dlatego pokaże Wam jak wykonać go w domowym zaciszu
Do wykonania bąblomierza potrzebne są artykuły które każdy ma na pewno w domowej apteczce pierwszej pomocy, czyli strzykawka 2ml (sztuk dwie) i plastikowa rurka do wina
- ofkorz jak ktoś chce mieć wersję delux może sobie to ze szkła zrobić, jakieś ogólne informacje jak się dobrać do szklanej rurki można znaleźć w moim wcześniejszym poście dot. indykatora.
Potrzebne nam będą (mniej lub bardziej) także ostry nożyk (może być do tapet), drobny papier ścierny i ewentualnie klej (jak będzie mocno "pachnący" to i praca będzie przyjemniejsza
)
Ja wykorzystałem dokładnie taką rurkę
www.euro-win.pl
Jest dość duża dzięki czemu otrzymane bąble też są dość sporych rozmiarów.
Z rurki odcinamy górę i skracamy nieco dół, bo po co nam taki długi. Ponieważ jest ona plastikowa z dwóch stron pozostał na pewno mały naddatek technologiczny, trzeba go ściąć na równo i wyszlifować papierkiem ściernym (jak naddatek będzie sterczał to ciężko będzie uszczelnić).
Strzykawki skracamy do około 1ml i naciskamy na końce rurki odcięte strzykawki (ciężko nachodzi, strzykawka się zniekształca). Naturalnie w tym momencie można użyć kleju - tym razem nie kleiłem i jest szczelne, ale jak będę robił następny na pewno zakleję.
Końcowy produkt wygląda tak (w wersji prototypowej, zrobiony na kolanie w 6 minut):
Wstępnie wyszło mi że bąble są ok trzykrotnie większe, czyli z 3 na sekundę otrzymujemy 1 na sekundę. Wynik może nie jest rewelacyjny, ale zadowalający.
Mi to pomogło, mam nadzieję, że pomoże jeszcze komuś. Miłej zabawy.
Ps. jak już coś zrobicie to wrzućcie fotkę, może uda się to jakoś usprawnić, może macie jakieś inne ciekawsze pomysły.
Ps. tylko broń Boże nie wyciągajcie rurek z pracującego wina