Witam serdecznie
najpierw opowiem historie a na koncu zadam nurtujace mnie pytania
kupilem butle
co2 z zaworem wewnetrznym + reduktor sery
o taki zestawik
http://www.sera.de/index.php?id=408&L=12
zestaw byl uzywany ale ponoc sprawny
butle napelnilem w margazie na kolorowej w zgierzu,
Pan bardzo sympatyczny powiedzial ze nabil prawie 700gr do butli 500gr
Postepowalem zgodnie z instrukcja obslugi czyli nakrecenie reduktora na butle
( w reduktorze sery jest taka srubka u gory ktorej wkrecanie powoduje wciskanie zaworu wewnetrznego w butli ) potem zaczalem wkrecac ta srubke .... po wstepnym ustaleniu cisnienia wyjsciowego na 1.5 bara mozna dokladnym pokretlem ustawic dokladnie przeplyw co tez uczynilem
sprawdzilem ze dziala tak jak nalezy ( usmiech ) male przeplywy wszystko bardzo fajnie chyba dokladniejszy niz aquamedica.
Majac na wzgledzie ze butla bedzie zapasowa postanowilem ze nie ma sensu zeby reduktor byl caly czas w dzialniu wykrecilem srubke u gory( wykrecajac powoduje ze bolec w reduktorze cofa sie i powoduje zamkniecie zaworu wewnetrznego butli)
po operacji odkrecilem pokretlo na reduktorze spuszczajac reszte
co2 z reduktora ( wskazowka zegara opadla na 0. Uznalem moze nieslusznie ze nie ma sensu odkrecac calkowinie reduktora od butli skoro i tak zawor wewnetrzny jest zamkniety
Zadowolony polozylem butle w poziomie, na dywanie bedac pewien ze jest bezpieczna
Jakie bylo moje zdziwienie kiedy po jakiejs godzinie huknelo rabnelo i pol metra kwadratowego dywawu zamienilo sie w syberie
wystrzelil jak domniemam zawor bezpieczenstwa w butli i cisnienie z duzym sykiem przez 5 minut opuszczalo butle ( uwierzcie moja mina byla bezcenna )
Zawor bezpieczenstwa spelnil swoje zadanie i oproznil butle calkowicie zreszta mu pomoglem odkrecajac jeszcze zaworek precyzyjny na maksa zeby szybciej zmniejszyc cisnienie w butli
No i tutaj moja historia zbliza sie do konca
podsumowanie:
przy demontarzu wykrecilem srubke, ktora miala spowodowac cofniecie sie bolca i zamkniecie zaworu wewnetrznego butli ( mialem powody by tak myslec bo cisnienie na zegarze po upuszczeniu resztki z reduktora spadlo do 0 ) jednak zawor w butli widocznie nie zamknal sie do konca.
a jak butle polozylem na dywanie, plynne
co2 dostalo sie do reduktora i spowodowalo spektakularne efekty visualno-dzwiekowe
tylko w calej tej historii nie wiem w ktorym momencie popelnielem blad
a moze to reduktor byl uszkodzony wczesniej ?
straty sa takie ze mam sama pusta butle ktorej sie boje
i uszkodzodzony reduktor .. bo wskazowka manometru nie jest juz na 0 tylko zatrzymala sie gdzies przy koncu skali( 6 czy 10 barow) podejrzewam ze reduktor ulegl uszkodzeniu ( skoro zawor bezpieczenstwa spelnil swoja role )
pytania sa nastepujace
czy jest mozliwosc zdiagnozowania i naprawienia tego reduktora, oraz przetestowania go w polaczeniu z butla w ktorej posiadaniu nadal jestem
co o tym wszystkim sadzicie ?
chetnie wyslucham jakis uwag, bo moze cos zle zrobilem, pierwszy raz mialem do czynienia z butla sery z wewnetrznym wentylem ( taka przeciez dobra firma, a reduktory jedne z najlepszych w akwarystyce - tak slyszalem )
cos zle zrobilem ? co ?
czekam na opinie i pozdrawiam serdecznie
Andrzej Turczynowicz