zbiornik - 112 litrów,
oswietlenie - 2x20W sunglo i aquaglo (chyba, że przekręciłem nazwe) max. 10 godzin.
co2 - ferrplast energy classic
Filtr
Jbl 250 zew.
nawóz - planta garnier (mikro, makro, classic) , dawkowanie wg. wskazówek producenta.
podmiany wody (raz w tygodniu 1/4 zbiornika za wyjątkiem ostatniego miesiąca :/)
paramtery wody wykonałem testem
JBL Easy test
No3 - 25 mg/l
No2 - 0 ? mg/l
GH >4d
KH -10d
PH - 8,0 !
Problem mojego zbiornika widoczny jest na zdjęciach,
rośliny są pokryte czarnym nalotem, nie sposób jest je zetrzeć mechanicznie, tło strukuralne również w dużej mierze jest pokryte tym czymś. Nie sposób ów nalot zetrzeć mechanicznie z roślin. Bardzo prosiłbym o pomoc w zniwelowaniu tego zdaje się glonu. Nabawiłem się tego podczas nieobecności w domu, nie miałem możliwości przez około miesiąc kontrolować zbiornika. Dotychczas wyczyściłem filtr, podmieniam wodę 2x w tygodniu, ale nie wydaje mi się, żeby to coś ustąpiło ot tak sobie, dlatego proszę o pomoc w pozbyciu się tego czarnego "glona"
Jeszcze jedno, dostałem nową roślinkę, po tygodniu od obsadzenia również robi się czarnawa.