Ikola 400 Maxx ma dwa kosze, ale dosyć duże. Trzy kosze są w wersji 600 i 1200.
Powiem Ci tak - ja mam 150 l brutto, długość dłuższej szyby 75 cm. Media filtracyjne od dołu - pierwszy kosz gąbka z zestawu i keramzyt, drugi kosz ceramika i wata filtracyjna. Na wlocie założona gąbka. Przy deszczownicy ustawionej na bocznej szybie wajcha ustawiona w 1/3 i miesza fajnie, roślinki się delikatnie bujają, rybki pływają swobodnie, jeśli dam na połowę
rośliny gnie jak drzewa przy huraganie
Kiedy miałem zamontowaną zwykłą dyszę wylotową w rogu, nurt ustawiony po przekątnej, wtedy wajchę przepływu ustawiałem w połowie. Czy mam czysto w akwarium? Ja prowadzę low tech więc nie odmulam i kiedy przydenna hołota wyleci z krzaków po żarcie wtedy syf leci do góry, ale po chwili jest zbierany przez filtr więc ogarnia zasyfione akwarium bardzo ok, zwłaszcza, że zielono i gęsto. Dlatego uważam, że jego wydajność jest dużo większa niż potrzeba i nie ważne (dla mnie) czy przepływ jest pińćset czy milion l/h. Jedyne co robię przy filtrze to raz w miesiącu czyszczę wirnik (wystarczy filtr wyłączyć, zamknąć zespół zaworów i go wypiąć z głowicy i filtr można zabrać) i raz w tygodniu gąbkowy prefiltr płuczę pod kranem. Czasami wymieniam watę filtracyjną na nową. No i jest cichuteńki. I kosztował mnie 275 zł więc przy tym co oferuje to jak za darmo
EDIT:
Warto jeszcze wspomnieć, że Ikola wyposażona jest w pompkę do zalewania, a odpowietrza się po kilku telepnięciach