Generator CO2 Ziss II - regulacja

pk77

Nie wiem, czy ktoś tu miał generator CO2 Ziss na kwasku cytrynowym? Chodzi mi o regulację tego urządzenia. Producent pisze, że kropelka ma spadać raz na 11 minut. Zastanawiam się, czy mogę przepływ wyregulować na zwykłej wodzie z kranu, a dopiero potem użyć właściwych wkładów?
Kwasek i woda chyba powinny podobnie przepływać przez urządzenie?

TenOdTego

Nawet nadal go mam ale nigdy nie uruchomiłem. Czekam jako zapasowy gdyby butla się skończyła i nie było nowej. Wydaje mi się, że spokojnie można wyregulować na wodzie bo roztwór jest tylko z wody i rozpuszczonego kwasku.

marcinfe

Śmiało możesz ustawić na samej wodzie. I tak później poprawisz ustawienie.
Używam ponad rok. W miarę zwiększania się poziomu w dolnym zbiorniku trzeba korygować ustawienie. Czym więcej płynu w dolnej części tym trudniej się miesza nowy płyn. Robi się warstwa kwasu przy powierzchni i trzeba poruszyć zbiornikiem co jakiś czas aby dotarł do sody. Wtedy robi się woda gazowana i może wywalić rurkę albo otworzy się zawór bezpieczeństwa.
Ja dzielę zalecana dawkę na trzy. Częściej trzeba wymieniać wkład ale lepiej się miesza w dolnym zbiorniku.

pk77

marcinfe napisał(a):Ja dzielę zalecana dawkę na trzy. Częściej trzeba wymieniać wkład ale lepiej się miesza w dolnym zbiorniku.

Dziś ustawiłem tak, że kropla spada co 7,5 minuty. Mam akwarium 72 litry, to chyba i tak powinno być w miarę mało?
Ta 1/3 dawki starczy na ile? Tydzień?

marcinfe

pk77 napisał(a):
marcinfe napisał(a):Ja dzielę zalecana dawkę na trzy. Częściej trzeba wymieniać wkład ale lepiej się miesza w dolnym zbiorniku.

Dziś ustawiłem tak, że kropla spada co 7,5 minuty. Mam akwarium 72 litry, to chyba i tak powinno być w miarę mało?
Ta 1/3 dawki starczy na ile? Tydzień?

Czas opadania kropel obserwuję tylko przy uruchamianiu nowej dawki. Ale tylko z gruba. Ilość kropel zależy od efektu, jaki chcesz uzyskać. Ja mam kroplę co 2-3 min w 25 litrach. Jednak warto obserwować na wskaźniku CO2.
Zwróć uwagę, że ciśnienie w zbiorniczku ma wpływ na czas opadania kropli. Wyższe ciśnienie wypchnie więcej płynu. Po miesiącu obserwacji nauczysz się. Proponuję na noc zmniejszać.
Można też zaznaczyć sobie na podziałce orientacyjne położenie. Przy czym za rok i tak się zmieni. Iglica niestety ma tendencję do odkształcania. Niewielką, ale jednak po dłuższym okresie może się odrobinę zmniejszyć średnica.
Przy zasypaniu nowej dawki ustawiam kroplę co kilka sekund aby szybko uzyskać ciśnienie w zbiorniczku. Czekam do czasu pojawienia się gazu w dyfuzorze. Po czym zmniejszam do docelowej wartości podawania kwasu. Na początku i tak jest sporo powietrza.
Dawka 1/3 wystarcza mi w 25 litrach na ok. dwa tygodnie. Zapewnie będziesz potrzebował więcej.

BATERIA

Mam pytanie jaki jest koszt tych wkładów i czy nie taniej i prościej jest nabić od czasu do czasu butlę za parę złotych, nawet jak by się trzeb było wybrać z 50km. Ja butlę 2l nabijam za 18zł w Poznaniu i w akwarium 72l starczała mi na 6 miesięcy, gaz dawkowany całą dobę. Koszt butli co prawda to z 200zł, ale taki generator też nie jest za darmo. A ja potem nabija raz na pół roku za 18zł, a te refile co się daje co 2tygodnie pewnie tyle też kosztują albo nawet więcej. Sorry za ten wywód, ale średnio rozumiem sens takich urządzeń, no chyba że faktycznie do miejsca gdzie najbliżej nabijemy butlę mamy ze 100km.

TenOdTego

Kwasek cytrynowy 1 kg około 10 zł.
Soda oczyszczona 5 kg około 35 zł.
Cena z allegro.

Z butlą trzeba się ruszyć, pojechać i wymienić na pełną jeśli akurat mają taką samą. U mnie w okolicy nie napełniają przy kliencie więc czasem mają a czasem nie gotowe. Godziny pracy tych zakładów to przeważnie do 15 albo 16 więc w tygodniu odpada. W soboty mają zamknięte albo jakiś jeden jest czynny. Podsumowując problemów pełno ale robi się to raz na rok w moim przypadku.

pk77

BATERIA napisał(a):Mam pytanie jaki jest koszt tych wkładów i czy nie taniej i prościej jest nabić od czasu do czasu butlę za parę złotych, nawet jak by się trzeb było wybrać z 50km. Ja butlę 2l nabijam za 18zł w Poznaniu i w akwarium 72l starczała mi na 6 miesięcy, gaz dawkowany całą dobę. Koszt butli co prawda to z 200zł, ale taki generator też nie jest za darmo. A ja potem nabija raz na pół roku za 18zł, a te refile co się daje co 2tygodnie pewnie tyle też kosztują albo nawet więcej. Sorry za ten wywód, ale średnio rozumiem sens takich urządzeń, no chyba że faktycznie do miejsca gdzie najbliżej nabijemy butlę mamy ze 100km.

Tak, masz rację, to zazwyczaj nieopłacalne. Ale są specyficzne warunki i osobiste dziwactwa, dla których ludzie decydują się na takie "wynalazki". Przede wszystkim butla CO2 to urządzenie wysokociśnieniowe. Nie każdy czuje się komfortowo w obecności takiego czegoś, szczególnie jeśli blisko akwarium jest łóżko innego domownika. Jeśli wywali bimbrownię albo taki generator, to zwykle zrobi się co najwyżej sporo syfu w szafce, który wystarczy posprzątać. W generatorze jest kwas cytrynowy, to ciut gorzej, ale wciąż to dość łagodna chemia. W butli po nabiciu masz około 60 atmosfer, to jest naprawdę dużo. Wycieki z głównego zaworu nie zdarzają się często, ale się zdarzają. Jaką moc ma ciśnienie - widziałem na sieci film chłopa, któremu szyli rękę po wywaleniu naboju CO2 do broni pneumatycznej, a tam jest tylko 16 gram gazu.
Co do ładowania - ja na przykład nie jestem zmotoryzowany, więc dodaj do wycieczki z nabiciem butli koszty za taksówkę. Nie znam się kompletnie na tym, jak taka butla powinna być naładowana, więc miałbym pełne obawy, czy butli nie nabije jakiś "fachowiec", co ładuje na oko, bo komu tam zależy na jakichś barach czy psi, skoro zawory mają duży zapas. Zazwyczaj

I to nie tak, miałem już butlę 2kg. Działało, ale... Rany, bałem się przy tym majstrować - a nie o to chodzi w hobby, żeby się stresować, tylko odprężać patrząc na zieleninę. Ostatecznie po opróżnieniu się postała trochę w piwnicy, a potem poszła na złom

I nie mówię, że to, co napisałeś nie jest obiektywnie słuszne. Ale nie każdy ma takie same warunki i podobną osobowość, żeby dla każdego wszystkie rozwiązania były równie dobre.

BATERIA

W pełni rozumiem twoją sytuację, rozumiem też że przy specyficznych warunkach trzeba skorzystać z innego rozwiązania niż butla wysokociśnieniowa. Co do spraw bezpieczeństwa nigdy się nad tym aż tak nie zastanawiałem, ponieważ kupiłem nową butlę z atestem na 10lat i nabijam ją w punkcie nabijania gaśnic przeciwpożarowych, gdzie jest wszystko pod certyfikatem i nabijają mi moją własną butlę którą przyniosę na moich oczach i od ręki, od wejścia z pustą butlą do wyjścia razem z płatnością w biurze, akcja nabicia zajmuje max 10min. Za to dojazd na drugi koniec miasta już 40min

Żeby nie było nie mam nic do reaktorów na kwasek i sodę, bo sam na początku kiedy nie byłem przekonany czy chcę zainwestować w zestaw wysokociśnieniowy, to miałem właśnie generator własnej produkcji z dwóch butelek i tych dedykowanych korków z internetu i byłem względnie zadowolony. Dlaczego względnie, bo miałem problemy z utrzymaniem stałego ciśnienia i męczyło mnie to ciągłe podkręcanie kiedy ciśnienie w układzie trochę spadało. Teraz mam butlę i komputer sterujący i śpię spokojnie

pk77

Ustawiłem na 2-3 minuty. Zadziałało i delikatnie sobie pyka CO2

Zobaczymy na ile wystarczy wkład, bo dałem jednak cały. Mało tego CO2, ale słyszałem, że różnica pomiędzy "wcale" a "mało" i tak jest zauważalna.

marcinfe

pk77 napisał(a):Ustawiłem na 2-3 minuty. Zadziałało i delikatnie sobie pyka CO2 Zobaczymy na ile wystarczy wkład, bo dałem jednak cały. Mało tego CO2, ale słyszałem, że różnica pomiędzy "wcale" a "mało" i tak jest zauważalna.

Zapewne masz wkłady oryginalne, dostarczone razem z generatorem. Niby to tylko soda i kwas ale jak dałem "naszą" sodę i kwasek wg ilości podanych przez Ziss to musi częściej kapać, żeby uzyskać ten sam efekt. Niemniej wcale drożej niż z butli nie wychodzi tylko trochę upierdliwe jak się sporo płynu zbierze w dolnym zbiorniku i gaz leci falami. Zrobi się warstwa kwasu na powierzchni płynu i co jakiś czas dociera do sody duża ilość. Zachodzi dość gwałtowna reakcja i leci sporo gazu ale stosunkowo krótko. Po kilku godzinach powtórka. Dlatego daję mniej sody i pod koniec mieszam co jakiś czas, żeby kwas doszedł do sody.
Zrobiłem sobie prymitywny reduktor ciśnienia przez załamanie wężyka zakładając gumkę recepturkę na wężyk. Trochę mi zajęło zanim dobrałem odpowiednie załamanie ale trochę zmniejszyło nagły wzrost ciśnienia na dyfuzorze.
To nie jest rozwiązanie na utrzymywanie stałego stężenia CO2. Raczej właśnie takie trochę więcej niż nic. Dlatego zmniejszałem ilość kwasu na noc. Nie całkiem, ale czas kapania zwiększał się dwukrotnie. To też upierdliwe, bo trzeba o tym pamiętać.

pk77

Oj, to widzę, że będę musiał wymienić wężyki, bo nie miałem kolanka i użyłem tych miękkich, do powietrza. Na razie to działa, ale z tego co piszesz, widzę, że może mi za jakiś czas strzelić przy większym ciśnieniu. No nic, w takim razie biorę i zamawiam.

Wkłady mam oryginalne, chciałem zobaczyć jak sobie radzą.

Generator CO2 Ziss II - regulacja

Problem początkującego z podawaniem co2

Zmiany wody podczas podawania co2

Reaktor co2

Jak podawać CO2 w krewetkarium ?

Reaktor CO2 a filtracja chemiczna

Bimbrownia - sposób dozowania CO2 dla początkujących

Montowanie elektrozaworu do reduktora butli co2 bio

Butla co2 ista

Nowość Aqua-art - reduktor CO2 do butli SodaSystem

Butla CO2 czy może stać powyżej akwarium

Informacje

Baza wiedzy akwarystycznej

Sklep firmowy

Moje konto

Informacje

Baza wiedzy akwarystycznej

Sklep firmowy

Moje konto

Zapisz się do newslettera