Test wykonałem we własnym akwarium. Środek otrzymałem w gratisie więc po prostu z ciekawości sprawdziłem jego działanie. Generalnie dużych problemów z glonami raczej nie miałem. Nie licząc incydentu z nawożeniem wg metody EI, po którym intensywnie zagościły u mnie glony zielone w postaci drobnego pyłu na szybach, korzeniu i starszych liściach roślin. Po przejściu na dawkowanie soli na poziomie znacznie mniejszym niż EI rekomenduje sytuacja się ustabilizowała. Jednak zielone glony całkowicie nie ustąpiły, zwłaszcza widać to na korzeniu i roślinach które rosną wolniej.
Zaaplikowano 80% zalecanej dawki Algolu.
Obserwacje:
1. Wpływ na zwierzęta
Brak zauważalnego wpływu na faunę w zbiorniku. Np. Skalary 2 dni po zaaplikowaniu środka złożyły ikrę i aktualnie już opiekują się maluchami.
2. Wpływ na
rośliny Ku mojemu zaskoczeniu rozwój roślin zatrzymał się. Rośliny praktycznie zatrzymały się w miejscu nie licząc bardzo drobnych przyrostów u roślin szybko-rosnących np. Rogatek.
W akwarium CO2 podawane jest z bimbrowni i w normalnych warunkach da się zaobserwować efekt fotosyntezy w postaci dość licznych bąbelków na roślinach - po zaaplikowaniu Algolu efektów fotosyntezy nie udało się zaobserwować.
Niektóre rośliny zaczęły wykazywać niedobory składników pokarmowych. Szczególnie widoczne to było na Heteranthera zosterifolia (Heterantera paskowana) - roślina już na drugi dzień miała jakby przepalone liście. Zieleń miejscami zmieniała się w kierunku żółtego. Limnofilia sessiflora - brak przyrostów, szczyty bardzo jasne jak przy niedoborach substancji makro/miko. Eustralis - podobnie. Pistia - niektóre korzenie u tej roślinki rozpuściły się.
3. Wpływ na glony;
Glony w generalnym odwrocie. Korzeń dotychczas mocno zielony w ok 60-80% oczyścił się z glonów pokazując swój pierwotny wygląd.
Brak zielonego pyłu na szybie. Kompletnie czysta.
Niektóre starsze liście np. u Glossostigma elatinoides (Języcznik australijski) nadal mają na sobie drobinki glonu, te jednak zmieniły kolor na ciemno-zielony.
Starając się zbilansować efekt działania preparatu zwiększono poziom zasilania roślin o 100%. W efekcie wegetacja roślin aktualnie wraca do normy.
Szukając informacji o produkcie zaznałem na innych forach wpisy mówiące o symazynie jako o składniku czynnym. Tu jest interesujący artykuł na temat tego związku:
www.thekrib.com/Plants/Algae/simazine.html To co istotne to po 4 tygodniach w zbiorniku pozostanie 80% tego środka w obiegu. Więc pozostaje dość długo aktywny. Producent zaleca powtórne stosowanie produktu po 3-4 tygodniach w 50% dawki. Od siebie dodam że można to zrobić o ile stosujemy się do regularnych podmian wody w zbiorniku. W przeciwnym razie przekroczymy zalecane przez producenta stężenie środka.
Podsumowując środek faktycznie działa, ale trzeba pamiętać że działa kompleksowo na całą florę akwarium zaczynając od glonów na roślinach kończąc. Stosowanie środka ograniczyłbym wyłącznie do sytuacji kiedy glony są realnym problemem do czasu ustalenia przyczyn ich występowania. Jeżeli nie mamy plagi najlepiej będzie korygować parametry wody bez dodatkowej chemii.
P.S.
Zapraszam na
www.bocja.org