Tak się składa, że mam jak mi się wydaje paskudną wodę kranową - z punktu widzenia roślin nie ma w niej prawie nic co byłoby pożyteczne, a za to są w niej wysokie poziomy składników szkodliwych.
Jak przypuszczam ten problem dotyczy nie tylko mnie, ale na pewno wielu innych akwarystów walczących o dobrą kondycję roślin.
A oto te składniki mojej wody kranowej, które są niepokojąco wysokie:
siarczany 140-195 mg/l
chlorki 80-138 mg/l
Preparuję wodę poprzez mieszanie z RO, ale nawet po znacznym rozcieńczeniu, poziomy tych składników są za wysokie.
Dodanie potasu czy też magnezu w postaci siarczanów podwyższa i tak wysoki poziom siarczanów. Poziom chlorków śwadczy po prostu o tym że woda jest lekko słona (NaCl).
Czy znacie jakieś wytyczne, ile maksymalnie woda może zawierać siarczanów i chlorków aby to nie wpływało negatywnie na
rośliny?
Mam też pomysł aby całkowicie preparować wodę z RO i więcej nie przejmować się kranówką. Zastanawiam się nad zakupem CaCO3 (opakowanie 500g za 10,80zł), tak aby zapewnić odpowiednią twardość węglanową i poziom wapnia (resztę składników do preparowanie wody mam).
Wiem że CaCO3 jest trudno rozpuszczalne w wodzie - czy ten problem również dotyczy wody przesyconej CO2 ?
Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi i sugestie.
Zapraszamy do dyskusji
w tym wątku.
{PAGINATION}
{PAGE_NUMBER}
Komentarze (22)
Dodaj komentarz
Pokaż komentarze Przejdź do wątku na forum