Dawno, dawno temu, kiedy byłem małym chłopcem, miałem małe akwarium oświetlone małym reflektorkiem ze zwykłą żarówką, położonym obok akwarium. Z roślin miałem wtedy tylko tzw. trawki (czyli
Vallisneria, po naszemu nurzaniec) czyli bardzo łatwe w utrzymaniu
rośliny - rosły jak głupie i wyglądały ładnie.
Największą zaletą bocznego oświetlenia żarówką, było to, że ryby wyglądały prześlicznie. Miałem tylko gupiki ale kolory miały super, moim skromnym zdaniem dużo ładniejsze niż oświetlone od góry.
Jakby to działało z innym roślinami to nie wiem.