Wikipedia jest chyba mało obiektywnym miejscem poszukiewania informacji (a tym bardziej rzetelnym - po ostatniej wpadce). Jestem ogrodnikiem i mam szklarnie, a za oknem stoi zbiornik na ciekły
CO2 (5,5t) i jakos sie nie boje ponieważ:
-po pierwsze w szklarniach przy warzywach utrzymuje sie pozim do 1500ppm w kwiatach natwet 2000-2500ppm - a przeciez ludzie jakos pracuja !!!!!
-po drugie ciekły
CO2 jest ciekły tylko w okreslonych warunkach (niska temperatura, wysokie cisnienie - w zbiorniku mam -30st C i okolo 20Bar) przy gwałtownym rozprężeniu butli wyciek bedzie niewielki poniewaz (WAZNE)
CO2 w trakcie rozprezania pobiera duze ilosci energii cieplnej (wyokie cieplo parowania) co znaczy ze czesc
CO2 ktore jest w butli w fazie cieklej gwaltowe sie ostudza co powoduje przejscie w stan SUCHEGO LODU, a suchy lod paruje BARDZO wolno.
Co prawda - kazdy na prawo do swojej opinii. Nie zmienia to faktu ze
CO2 jest bardzo specyficznym gazem (nie ma innego o podobnych wlasniwosciach) dlatego zajrzyjcie na strone
http://www.acpco2.com/index.php?lg=pl&pg=2121
Tak z drugiej strony zastanawia mnie, czy zdarzyly sie juz jakies wypadki w domach z butlami przy akwariach i czy jest ich duzo ???