Dwa miesiące temu wystartowałem akwa, niestety głowica filtra kubełkowego wydaje się nieco źle działać (błędy elektroniki) i wymaga wysłania do serwisu, co potrwa pewnie tydzień lub dłużej. W kubełku pojemności ok. 12 litrów jest łącznie około 8 litrów mediów filtracyjnych na 4 tacach, w tym 5 litrów ceramiki i 3 litry włóknin. Tak swoją drogą to szukając miejsca uszkodzenia filtra otworzyłem go wyjmując wszystkie kosze - ceramika była w większości nadalśsnieżnobiała (jedynie miejscowe brązowe naloty), natomiast włókniny (jako pierwsza i ostatnia warstwa) miały już znany nam z filtrów brązowy kolor.
Zastanawiam się nad odesłaniem do serwisu jedynie samej głowicy filtra, natomiast zostawienie kubełka z mediami w wodzie przez ten tydzień, z ewentualnym wrzuceniem kostki napowietrzacza. Obsada akwa 140 l jest bardzo skromna, 7 małych rybek i ślimak, działa równoczesnie filtr podżwirowy który musiałby udźwignąć całą filtrację podczas przestoju kubełka.
PYTANIE:
Czy i jak ktoś z Was "przechowywał" media filtracyjne w podobnej sytuacji naprawy filtra?