Witam wszystkich.
______________________
Mam problem z utrzymaniem stałej liczby bąbelków/s. Ustawiam np. 1-2 bąble/s za pomocą zaworu i zaworka precyzynego (ilość bąbelków podaję orientacyjne na podstawiem tempa w jakim pojawiają się w dyfuzorze - drabinka hagena). Po kilkudziesięciu minutach ilość bąbelków jest wyraźnie mniejsza - około 1 bąbel/ 2-3 sekundy. Po kilku godzinach jest jeszcze gorzej i muszę ponownie podregulować zawory, jednak sytuacja znowu się powtarza po upływie dłuższego czasu
________________________
Kupilem ten sam zestaw jakies 3 tygodnie temu
1.
Obecnie zestaw pracuje u mnie w malutkim zbiorniku
50 L wiec zalezalo mi na ustawieniu 20-40 babli / min
i zeby wlasnie takie przeplywy byly stabilnie utrzymywane.
niestety zaworek "precyzyjny" ktory u mnie jest
zintegrowany z reduktorem na jego wyjsciu pozwala
uzyskac min. 70-80 babli / min i to przy maksymalnym
skreceniu (do bolu palcow) Zawory nie powinny tak
pracowac wiec lekko go odpuscilem i musialem dokupic
precyzyjny zaworek z ktorego jestem w pelni
zadowolony - niestety to dodatkowe 47 zl
http://allegro.pl/show_item.php?item=66444932
Ten zaworek pozwala ustawic spokojnie np 20, 30
itd babli / min i bardzo ladnie trzyma u mnie juz 2 tygdnie
(na poczatku z elektrozaworem, obecnie po pomiarach
dozuje 24h/dobe bo wahniecia pH sa male)
Wniosek: moim zdaniem do tego reduktora trzeba zakupic
precyzyjny zawor (tylko nie te z plexidasa)
Mysle ze warto to zrobic, i ze ten zaworek w reduktorze
tez jest na "+" bo masz dwa zabezpieczenia w przypadku
np. konczenia sie gazu.
Ten zawor cammozi polecam - oczywiscie zeby uzyskac
to co sie chce uzyskac trzeba usiasc spokojnie na 10 min
i aptekarska dokladnoscia krecic kontrowac, mierzyc,
znowu poluzowac nieco przekrecic itd, ale spokojnie da
sie uzyskac to co sie chce uzyskac w przeciwinstwie
do zaworka w reduktorze.
_______________________________
Czytałem o bezwładności wynikającej z podawania
co2 z butli, ale chyba nie jest aż taka duża... Wypowiedzi na forum świadczą, o tym że ustawienie porządanego przepływu powinno zająć kilka minut a nie godzin.
Czy zawór jest sprawny?
_________________________________
Aby ograniczyc bezwladnosc warto odkrecac zawory tak:
zawor glowny - powoli, powoli az poczujesz zze zawor pusci
(kran wyskoczy lekko do goryi na manometrze bedziesz mial 60
barow) po tym odkrecasz kran zaworu dalej jeszcze o pelny obrot,
nastepnie skrecasz o polowe lub nieco wiecej obrotu.
To powinno ustabilizowac przeplyw z redukrtora glownego
od razu.
Podobnie robisz z zaworem na reduktorze, odkrecasz na
wiecej np. wskazowka do polowy skali a potem skrecasz
do 1/4 skali i zostawiasz.
Jak kupilem tez odkrecilem glowny i to tylko do momentu
jak poczulem kopniecie gazu i wskoczylo 60 bar na manometr
potem zawor w reduktorze tez na minimalny wychyl no
mialem to co Ty po godzinie na glownym manometrze
10-20 bar na tym z reduktora tez schodzilo.
Dopiero takie potrzktowanie jak pisalem odkrecasz glowny
idzie pelne cisnienie na manometr - jeszcze jeden obrot
i skrecenie o polowe obrotu. Zawor na reduktorze tak samo
odkrecasz na 3/4 skali i skrecasz do 1/4 - zostawiasz.
Powinno zostac stabilnie.
---------------------------------------------------
Dodatkowo występuje u mnie dziwne zachowanie po zakręceniu butli (główny zawór), a mianowicie
co2 leci jeszcze przez 5-10minut po czym gaz uchodzi gwałtownie, jakby zawór przestawał działać. Wygląda to jakby woda się gotowała w akwarium Dlaczego tak się dzieje ?
Czy ktoś z was zakręca dopływ
co2 na noc i nie ma takich problemów?
-----------------------------------------------------
Leci bo siedzi go sporto jeszcze w reduktorze i jest dlawiony
przeciez przez ten zaworek precyzyjny wiec sobie jeszcze
jakis czas uchodzi
Zakrecanie i odkrecanie butli na noc/ na dzien to chyba
na dluzsza mete straszna meczarnia, polecam elektrozaworek
np. ten plexdasa - dziala idealnie
---------------------------------------------------
Jak wygląda sprawa przy zastosowaniu zaworka elektromagnetycznego (myślę o zakupie), czy po zamknięciu zaworka na noc rano po otwarciu gaz nie ulatuje gwałtownie pod ciśnieniem które się nagromadzi w przewodzie?
----------------------------------------------
Nie ja mam taki schemat polaczenia:
drabinka hagena - > zaworek zwrotny (zeby nie zalalo elektrozaworu)
-> elektrozawor -> zaworek precyzyjny (ten naprawde precyzyjny
-> zaworek "precyzyjny" w reduktorze
Przy odpalaniu elektrozaworu ze swiatlem nie ma zadnego bulgotania
Pozdro
M.
Jeszcze taka uwaga, zeby ograniczycc