Chciałem podzielic sie z Wami pewnym spostrzeżeniem.
Mam 2 akwaria - 100 litrów i 240 litrów
Obydwa maja praktycznie to samo podłoże, te same rosliny, to samo nawożenie, ten sam węgiel w płynie,nawet filtry te same (unimax 250 i unumax 500), oświetlenie też identyczne (0,7W/l). Jedyna różnica to taka że w 240 mam
co2 z butli a w 100 litrach bez butli. Bo 100 litrów jest w pokoju dziecka i jakos tak mi tam ta butla nie pasuje.
No różnica jeszcze w obsadzie ryb. ale nie bardzo duża.
Wkurzało mnie zawsze, że w 100 litrach praktycznie nie wiem co to są glony, tam nie ma w ogóle glonów. Woda jest krystalicznie czysta i szyby też. Może raz na 1 m-c przejadę skrobaczką ale nie wiem po co bo szyby są czyste. Za to w 240 litrach co tydzień przy podmiankach szoruje szyby z glonów. A jak coś mi wypadnie i zrobię podmiankę co 2 tygodnie to szyby w 240 już masakrycznie zarośnięte. Dziwiło mnie zawsze skąd taka różnica między tymi baniakami w glonach....
Teraz już chyba wiem. Wziąłem się ostatnio za konserwacje wkładów w filtrach i zobaczyłem, że w Unimaxie od 100 litrów siedzi sobie węgiel aktywny a w
unimax 500 nie ma tego wkładu. Zakupiłem więc węgiel aktywny (
JBL akurat mieli w zoologu) i wsypałem do Unimaxa 500 (pracuje w 240 litrach) i co ?? Mija pierwszy tydzień pracy filtra i glonów nie ma w 240
Coś w tym musi być, spotkał się ktoś z Was z czymś podobnym ?