Byłem na tyle zdesperowany, że zastosowałem wszystkie metody na raz. Zarówno mój filtr, jak i filtr wujka (u którego stawiałem akwarium ,wszystko ADA itp) chodziły pięknie, woda kryształ, parametry OK, po wyczyszczeniu glony zniknęły. Fakt faktem, że wraz z wyczyszczeniem filtra zastosowałem
Easy Carbo - u mnie popaliły się tylko troszkę mchy, reszta roślin żadnych efektów ubocznych.
CO2 na maksymalnym tolerowanym poziomie, no i zielona herbata - 1 łyżeczka czubata herbaty na pół szklanki wody - czekałem do ostygnięcia i wlewałem do akwarium.
Wyczyść filtr, naprawdę, życia akwarium aż tak bardzo nie zaburzysz, a to, moim zdaniem, najbardziej przyczyniło się do pozbycia się tego cholerstwa.