Witam wszystkich!
Pragnę poradzić się Was odnośnie glonów
Zbiornik: 30x30x30 27l rzeczywiście wody jest ok. 21 l
Oświetlenie: 11 W lampka Aquaela 9h/dobę
Filtracja:
Aquaszut KASKADA N 300 wkład-gąbka
Podłoże: Aqua Art Shrimp Sand
Nawożenie: SOLE:
tygodniowo, mniej więcej (bo cały czas próbuje ustalić odpowiednią dawkę mierząc parametry wody by nie podtruły mi krewetek)
KH2PO4 2,8 mg/l
KNO3 10-15 mg/l
K2SO4 w zależności od tego ile dam KNO3
Czasem trochę MgSO4
MICRO:
AA Classic po podmianach wg. tego co piszą na butelce (1 ml / 4 litry podmienianej wody)
Mierząc parametry co jakiś czas wychodzi tak :
testy to: PO4
JBL, NO3 Sera, GH KH PH
Zoolek
NO3 : 10-25 mg/l
PO4: 0,05 mg/l tutaj jednak myślę, że w rzeczywistości jest więcej, bo przeprowadziłem kalibrację testu i w próbce gdzie było obliczone stężenie PO4 0,2 mg/l test wskazał 0,05. Gdzieś na forum także czytałem że ten test zaniża wyniki o jakieś 0,15 mg/l więc zgadzało by się to z moim pomiarem.
GH: 9
KH 3
PH 6,6-7
CO2: bimbrownia ( w przyszłości mam nadzieję butla) dodatkowo
AA Carbo 1ml/dzień (choć nie zawsze)
Woda: kranówka, podmiany ok. 30% tygodniowo
Obsada: 2 otoski, 3 CR A/S
Akwarium jest jakieś 2,5 miesiąca po starcie, na początku pojawiało się trochę glonów na szybach, po ustabilizowaniu wyglądało nieźle.
Mały Heniek w tym czasie bardzo się rozrósł z posadzonych kępek obecnie zakrywa całe podłoże. W międzyczasie pojawiły się jakieś zielone nitki ale po pewnym czasie nawożenia solami znikły. Na szybach akwarium występowały także krótkie nitki , które ścierałem czyścikiem. Zauważyłem także zielony pył na szybie i troszkę zielenic punktowych, więc zgodnie z poradnikiem ograniczyłem podawanie micro. Przez dwa tygodnie nie podawałem w ogóle micro (teraz myślę że może przez to pojawiły się glony o których piszę dalej, choć z drugiej strony podmiany wodą kranową oraz fakt że
rośliny nie rosły w tym czasie zbyt szybko powinno zapewnić dostateczną ilość micro). Ostatnio zaczęło się pojawiać coraz więcej glonów, na roślinach jest w tej chwili pełno brązowego osadu, podejrzewałem okrzemki ale doszedłem do wniosku że to jednak nie to. Osad ten jest na małym Heńku ( głównie na starszych liściach bo nowe wyglądają nieźle), na parvuli i chyba podłożu wokół niego a przede wszystkim na mchu-drzewku który już w tym momencie jest cały pokryty tym świństwem. Także między Heńkiem a szybą osad ten znajduje się na szybie (tam gdzie nie jest czyszczona). Druga sprawa to zielone glony znajdujące się praktycznie tylko na mchu. Próbując je zidentyfikować stawiam na sinice.
Proszę o identyfikację glonów i jakieś opinie od bardziej doświadczonych akwarystów odnośnie przyczyn pojawienia się glonów i porady jak się je pozbyć.