Witam wszystkich serdecznie . Moje akwarium 126L ma ok dwa miesiące .
lampy t5 4x24W ( 2x24W od 9 do 21 , 2x24W od 12 do 20 )
Ph - 6
Gh - 6
Kh - 5
NO3 - 15
PO4 - 0,05
CO2 - z butli dozuje tak , żeby rybkom nie było za duszno i to wychodzi ok. 5-7bąbelków/s
temp 24-25C
ada step 1 + ada brighty K (step 1 odpuściłem , brighty K 50% )
Robię częste podmiany wody (raz na 5dni 20%) , a od ok. 2tyg dodaje ok 30% wody destylowanej ( wcześniej miałem kh - 0 , czy to możliwe , że przez dodatek tej wody zmieniło mi się Kh - 5 ? )
Obsada:14 razbor klinowych, 5 kosiarek , 5 pielegniczek kakadu , 2 bojowniki , 7 krewetek amano .
Wszystko byłoby pięknie gdyby nie te glony . Upodobały sobie
hemianthusa i ostro go obsiadły , lubią też korzenie .
Póki co to tak jak pisałem wyżej : przestałem nawozić , zwiększyłem
CO2 , dodaje WD do wody na podmiany i po prostu mechanicznie walczę .
Proszę o pomoc forumowiczów . Co to jest za glon ( czy może raczej to są krasnorosty jakieś ? "Krasnorosty" lepiej pasują do tego tałatajstwa
) Jak go zwalczyć ?
Za zainteresowanie tematem z góry dziękuje .