Cześć jestem nowy na forum więc się witam
Mam pewien problem
Od dłuższego czasu obserwuje na swoim akwarium pewne zmiany co do glonów. Na samym początku ciężko było je rozpoznać ale po przeczytaniu poradnika o glonach na RA, nie było z tym żadnego problemy, ale do rzeczy.
Na roślinach wolno rosnących takich jak
Lobelia czy
ludwigia jak i trawnikowych
Glossostigma i
eleocharis, zaobserwowałem małe odstające wąsy porastające w każdą z możliwych stron. zdiagnozowałem je jako
Compsopogon
drugi z glonów jaki obserwuje od dłuższego czasu to glon porastający szybę ciężko do zdrapania zwykłymi czyścikami, tylko i wyłącznie ingerencją rąk z dociskiem czyścika udało mi się je w jakiś sposób usunąć. Według mojej oceny stawiam na
Zielenice punktowe i teraz moje pytanie czy Kreweta Amano powinna sobie poradzić z tymi pasożytami ? Być może są inne sposoby których jeszcze nie znam.
Akwarium to 120x50x50 wchodzi około 240 L wody.
obsada rośli to jak wsponiałem już:
Glossostigma
eleocharis
ludwigia
Lobelia
Rotala
Hygrophila
Cabomba
obsada ryb:
4 skalary
14 neon inesa
3 zbrojniki niebieskie
2 kirys pstry
Podmianę wody robię średnio co tydzień około 40-50 L RO + potas + clasic (Micro i Macro) nawozy Aqua art.
co dwa dni potas, na co dzień
CO2 z butli. Swiatło 4 x54W 10h/d. filtr Tak zwany chińczyk
HW-302. niestety nie dorobiłem sie jeszcze czegoś lepszego. Podłoże
JBL manado + Filtus Floran
parametry wody według testów
zoolek :
po4 +- 1,6
fe +- 0.15
No3 +- 5
ph nie znam ponieważ nie mam jeszcze testu będzie znane w piątek,
tww też w piątek bo nie znam ph.
czy na podstawie togo co wymieniłem można coś stwierdzić i jakoś zwalczyć i zapobiec. i co z tym Amano? z góry dziękuję za odpowiedz. Pozdrawiam