Witam,
Może ktoś już się spotkał z takim problemem...
Otóż po zamontowaniu elektrozaworu, po nocy wyłączonego
CO2. Dyfuzor szklany ze spiekiem napełnia się nieco wodą.
Generalnie nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie fakt, że po uruchomieniu się
CO2 rano... nie ma mgiełki tylko dość spore bąble gazu. Dopiero po wyjęciu dyfuzora i wychlapaniu z niego wody oraz po ponownym podłączeniu do wężyka gaz leci jak powinien.
Elektrozawór miał mi uprościć sprawę bo nie chciałem podawać
co2 non stop a wychodzi na to, że mam przy tym więcej roboty niż zwykle :-/
Ma ktoś na to jakąś rade?