Z kostki lecą duże bąble które się słabo rozpuszczają (tj. dolatują do powierzchni i "wylatują" z akwarium), a więc tak na prawdę tylko niewielka ilość
CO2 zdąży się rozpuścić. Dyfuzor daje mikrobąbelki które wyglądają w wodzie jak mgła, rozpuszczają się prawie wszystkie a więc wydajność jest dużo lepsza.
Ogólnie to nie jestem pewien czy z kostki napowietrzacza (takiej zwykłej) da rade "wpompować" wystarczająco
CO2 do akwarium.
Czy może cały czas lecieć .... tak może, ale pod warunkiem że nie osiągasz stężenia
CO2 niebezpiecznego dla ryb/krewetek. Żeby się tego dowiedzieć to najbezpieczniej jest zainstalować indykator (stały test).