Używam tego reduktora już trzeci rok, leci piąte nabicie butli. Nigdy nie miałem z nim najmniejszych problemów - jedyne rozregulowanie było z mojej winy. Po dwóch latach użytkowania w miejsce rotametru wkręciłem zawór zwrotny, elektrozawór i zaworek precyzyjny - w sumie całość warta jest 200zł, a pozwala na tak precyzyjne dawkowanie gazu, jak sobie wymarzymy. Jak kończy się butla nie ma żadnych nieprzewidzianych "popuszczeń" gazu.
Bez zaworka precyzyjnego można zastosować prosty trick na podniesienie czułości pokrętła - wystarczy na wężyku zawiązać supeł, aby ciśnienie musiało być wyższe, aby się przecisnąć. Wówczas pokrętło działa precyzyjniej. Trick opisał
Romanbyd (pozdrawiam!)
Wiekszosc akwarystow nie uzywa zaworu iglicowego tylko reduktor spawalniczy + zwykly zaworek.
Ale przecież reduktor, o którym piszemy w tym wątku ma zawór iglicowy. Sam o tym informujesz Piotrze na stronie sklepu.