Witam;
Po ponad pół roku eksperymentach z poszczególnymi składnikami macro i z różnymi dawkami micro (oryginalne TMG) nie wytrzymałem i zaniosłem wodę do laboratorium aby zbadać wodę na zawartość makroelementów. Oto wyniki:
NO3 - 1,3 mg/l
wg testu
JBL i Sera - 5 mg/l
N-NH4 <0,5 (wynik poniżej granicy oznaczalności)
P - 0,6 mg/l
test
JBL i Sera pokrywa sie w 100% z wynikiem badań
K - 45,5 mg/l
Ca - 26,0 mg/l
Mg - 6,8 mg/l
Cl - 15,1
przewodność - 0,45
Wysoki poziom potasu wziął sie stąd iż od miesiąca do podmian sypię K2SO4 tak by na 310 l netto potas wszedł na poziom 15 mg/l. i co drugi dzień 1,5 mg. Wcześniej jedyne źródło potasu to to z KNO3 i KH2PO4 - w przeciągu miesiąca nie zauważyłem jakiś znaczących zmian w kondycji roślin
tzn dolne liście Hygrophili Corymbosa wyglądają jak na załączonym niżej zdjęciu
Następna rzecz która doprowadza mnie do szału to zdeformowane stożki wzrostu u tej samej
rośliny - nie tylko u niej, natomiast tu jest najbardziej to widoczne
Byłem niemal pewien iż to brak Ca, lub zaburzony stosunek Ca : Mg, tymczasem stosunek jest niemal wzorcowy 3,82 : 1 .
Wydawało mi się, iż wyniki badań laboratoryjnych pomogą mi wyjść z impasu, tymczasem w chwili obecnej jestem jeszcze głupszy niż byłem. W tej chwili nie wiem już co mam robić
Woda po Ro mineralizowana 200% zalecanej dawki przez HydroMineral, dawka micro od dłuższego czasu wynosi 100% zalecanej przez producenta. Przy 200% dawki micro miałem wysyp krasnorostów i jeszcze większe szaleństwo zielonych nitek. Co ciekawe, to przy obecnych dawkach TMG i dodaniu 1/3 dawki Ferro+ po jednym dniu znów pokazały sie krasnorosty. Szybka podmiana i problem znikł.
Podmiany wody to raz na tydzień 33%.
Co Wy o tym myślicie?