Cześć,
Dwa pytania:
1. Kiedy po uruchomieniu
CO2 widać postęp we wzroście roślin?
2. W jakich warunkach roślin bąblują (tak żeby było to widoczne)?
Jak się można domyślić pytania te (szczególnie nr 1) zadaję na podstawie swoich doświadczeń. Na początku maja uruchomiłem
CO2 z butli. Najpierw (przez jakiś tydzień-10 dni) było to ok 1b/s i światło 60W/150l, potem stopniowo 2-3b/s i światło 90w/150l/8h. Dozuję całą dobę, z tym że na czas bez świecenia przykręcam do ok 1b/s.
NO i jakoś słabo rośnie?
Zbiornik postawiony 3 ms temu, podłoże świeże i bogate (substrat
Tropica, a na części
Amazonia), zasilam Makro + Potas, Mikro i ELCarbo. Glony się pojawiają, ale nie ma inwazji (najwięcej jest dziwnych dla mnie czarnych nalotów na kamieniach, nie bardzo wiem co to jest, łatwo schodzi).
Rośliny:
Marsilea spp.,
Cryptocoryne Petchii,
Pogostemon stellatus,
Microsorium i Hedyotis salzmanii - w zasadzie tylko po niej widać jakieś efekty
CO2. Dyfuzor znajduje się pod wylotem z filtra i powinno
CO2 być dobrze dystrybuowane, choć zauważalna jest spora ilość bąbli na powierzchni wody, prawdopodobnie zatrzymanych przez błonę bakteryjną.
A może jestem niecierpliwy i 4 tygodnie od startu
Co2 to za mało by
rośliny się ruszyły?
Macie jakieś pomysły?