neostar napisał(a):Witam! od pewnego czasu walcze z krasnorostami jednak bez żadnych efektów, zastanawiam sie nad zakupem ALGO-stop Depot jednak nie jestem dokońca przekonany co do działania tej chemi ( czy komuś sie udało zwalczyć krasnorost tymi tabletkami i czy po zastosowaniu chemi są jakieś skutki uboczne mogące zaszkodzić dla ryb i roślin?) Bardzo bym prosił o opinie tych którzy zdecydowali sie na wprowadzenie chemi do baniaczka.
Nie mam dużego doświadczenia akwarystycznego, ale zdążyłem pobawić się tym algicydem. Algo Stop zawierać może (w zależności od daty zakupu) różne chemikalia: diuron, monuron lub monolinuron. Wszystkie są pochodonymi fenylomocznika rózniącymi się stopniem i miejscem chlorowania. Zapewne więc mechanimz ich działania jest podobny, jednak różnią się m.in. dawkami terapeutycznymi.
Stosowałem monolinuron w zalecanej przez Tetrę dawce leczniczej (2x dawka profilakytyczna) i co? Żadnego negatywnego efektu na rybkach - zdrowe i zadowolne, Apistogramma viejita nawet się wytarła w międzyczasie.
Rośliny? Różnie: dobrze zniosły terapię: nurzańce,
anubiasy,
żabienice,
zwartki (lecz te nieco zahamowały wzrost). Śmierć na miejscu poniosły: higrofile (a miałem ze cztery gatunku: polysperma, difformis o jeszcze jakieś), różdżyce, wszystkie roślinki pływające, strzałki. A glony? Muszę przyznać, że również wyginęły: czarne pędzelki krasnorostów, większość tworów nitkowatych - zarówno kamienie jak i liście pozostających przy życiu roślin zrobiły się czyste.
Czytałem gdzieś na stronach malawi o stosowaniu nadtlenku wodoru do walki z glonami. Gdy porównać efekty uboczne w postaci strat w roślinach, to algicydy Tetry wypadają jednak korzystniej...