Ostatnio zacząłem się zastanawiać nad pewnym zjawiskiem "cudownego" działania środków antyglonowych u jednych akwarystów i zupełnym braku efektów danego specyfiku u innych. Przemyślenia przyszły po przestudiowaniu wątku o produkcie
Tropical Algin Pond i jego zastosowaniu. Zastanowiło mnie jedno dlaczego większość osób które zastosowały środek pisało że woda w akwarium przybrała kolor herbaty, gdzie u mnie choć bym nie wiem ile wlał koloru prawie nie zmieniła(nie miałem węgla i purigenu w filtrze) I u tych akwarystów co woda zmieniła kolor środek działał. I tak drogą dedukcji (wiem ameryki nie odkryłem, bo co innego może mieć na to wpływ) że musi mieć to związek z parametrami wody. I tu pytanie brzmi z jakim lub jakimi. Jako że nie jestem chemikiem to raczej nic mądrego nie wymyśle, ale... Ja używam wody kranowej średnio twardej, dokładnie takiej
http://www.aquanet.pl/woda_i_scieki/?pid=94 Dziś zrobiłem małe doświadczenie do szklanek nalałem wody kranowej oraz demineralizowanej i dodałem po parę kropel
Tropical Algin Pond. W wodzie destylowanej środek zabarwił wodę na fioletowo a w kranowej środek na chwile zmienił kolor na wspomniany wcześniej herbaciany jednak zaraz kolor "znikał" i nie było widać że coś zostało do wody dodane.
Obstawiam że może mieć to związek ze związkami
wapna. Środek czynny wiąże się z wapnem i po prostu jest neutralizowany. Dlaczego związki wapna a bo dlatego że mają one bardzo różne poziomy w akwariach. Się rozpisałem
Zapraszam do dyskusji.
Ps. Nie znalazłem podobnego tematu może wspólnie da się dojść do jakiś ciekawych wniosków.