Witam,
tydzień temu robiłem restart, zmieniałem aranżację dając nowy korzeń
red moor (gotowałem go). Żwirek ten sam tylko przepłukany. Cała woda żywa, którą odlałem do wiader i po wszystkim wlałem uzupełniając trochę RO z mineralizatorem. Korzeń jak to nowy puszcza białą maź co zresztą jest normalne, ale dzisiaj zauważyłem że galaxy i nowe sakury zachowują się jak by była
przyducha, więc zakręciłem
co2, podmieniłem wodę 5l w akwarium 27l. Dałem wyżej wylot, żeby napowietrzyć wodę. Jednak krertki nadal siedzą na czubku korzeni tuż przy tafli wody, ryby też zaczerpują powietrza od czasu do czasu, nawet otoski. Zbadałem wodę:
no2 - 0, no3 - 0, ph - 7, gh - 10, kh - 6. Minęło kilka godzin jak skręciłem
CO2 i napowietrzam wodę, a nadal brak rezultatu.
Woda trochę zalatuje, ale z drugiej strony jak zwykle przy nowych korzeniach. Potrzebuję pomocy, bo nie wiem co zrobić.
Coś możecie poradzić?