Fosforany - nie takie straszne

hmm potwierdza sie to co ostatnio tu opisywano - fosforany nie takie straszne. Ostatnio zaczął mi się pojawiać zielony kożuszek na powierzchni akwa, nie za duży ale denerwujący. Sprawdziłęm wodę testami NO3 -12,5 (test tetry) fosforany 1ppm.(test sery). Ale że ufam im średnio dałem próbkę wody do znajomego laboratorium i oznaczyli NO3
3,5ppm a fosforany.....i tu uwaga.....4,9 ppm. Wg powszechnie panujących teorii ....powinienem mieć dżunglę z glonów a tu tylko mały kożuszek. Potwierdza sie wiec to o czym była dyskusja niedawno - fosforany w akwa roślinnym to błogosławieństwo -no może nei na takim poziomie jak u mnie a nie przekleństwo

Pozdrawiam

Przyłaczam się do tej tezy!!
Gdy jest dużo roslin to nawet trzeba.
Ja, obecnie z braku czystej postaci PO4 dodatkowo nawoze nawozem ogrodniczym który ma w składzie 2,5% PO4 około 1ml/dzien/130l. Glony znikają a rośliny rosną dobrze. Musiałem tez jednocześnie zwiększyc nawozenie Symfonią i zelazem.
Narazie jest ok
Tomek
Pozdr.

A co to za nawóz? Ja też mam prawdopodobnie braki tego pierwiastka (wskazuje na to wygąd roślin) i zastanawiam się nad stosowaniem dodatkowo nawozu tropicala.

U mnie też PO4=0!
Ja wczoraj znalazłem jakiś nawóz do roślin zielonych i ma:
NO3 - 1%
PO4 - 0,5%
K2O - 0,5%
Chyba walnę tego z 14ml/tydzień/200l. Co wy na to?
Wodociągi podają że w kranie mam 0 PO4, ale 3mg/l NO3. Żebym nie przesadził zaś z azotem. Ale jakoś PO4 muszę dostarczyć, bo mi lotosik zaczyna padać, a nowe liście są małe jak pięciozłotówka.

Napiszę jeszcze raz:

PO4=5, No3=0, Fe=0.1mg - woda kryształ, roślny szaleją, bomle ida takie że mam mgłe nie od glonów ale od bombli z roslin. I co wy na to???
Po mierzyłem testem Jbla nie ma pomyłki bo mierzylem wszedzie i tylko w mim baniaku wychodzi takie wysokie Po4