Witam.
W dniu 14.09 dokonałem zakupu do akwarium roślinnego (8 litrów), 10 sztuk Rasbora Maculat. Akwarium jest bardzo zagęszczone przez
rośliny, a po dnie szorują niezliczone ilości Red Cherry (30+). Akwarium ma już 150 dni, jest bardzo dojrzałe, parametry wody w normie, temperatura 25st. Celsjusza, pH 6.4, GH 5st.d, KH 5st., NO3 10mg/l. Nad akwarium świeci 18 watowa świetlówka
6500K.
Po powrocie do domu, zabrałem się za przygotowywanie maleństw do zamieszkania nowego domu. Przelałem około pół litra wody z akwarium do worka z rybkami, odczekałem około 60 minut. Następnie wyłapałem wszystkie rybki sitkiem i przełożyłem do akwarium. W momencie jak skończyłem przekładać (2 minuty to trwało) zauważyłem, że jedna rybka już pływa bokiem i po następnych 5 minutach nie dawała oznak życia. Kolejne 3 maleństwa padały jedna po drugiej maksymalnie do godziny od wpuszczenia, reszta się zaaklimatyzowała bardzo dobrze i bez stresu zaczęły przyjmować pokarmy (
Tropical Dafnia oraz TetraMin Granules).
Nie wiem czy ja coś zrobiłem źle czy może te sztuki, które padły nie były uodpornione w jakiś sposób na zmiany parametrów wody (wobec tej, w której były hodowane), czy ktoś spotkał się z podobnym problemem?
Pozdrawiam.