Witajcie.
Po długiej i monotonnej weryfikacji mojego akwariowego znaleziska, w końcu dowiedziałem się czegoś ciekawego na temat nowych mieszkańców zbiornika. Od pewnego czasu obserwowałem, co pełza po szybach w moim akwarium. Wyglądało to na białe nitki , długości około 10 mm, niewrażliwe na światło, raczej ciekawskie i ruchliwe.Po bokach , dużo pojedyńczych "nóżek". Poszukiwałem wiadomości na temat tego pełzającego czegoś, z negatywnym skutkiem - tj. na forach dużo ludzi o tym rozmawiało, ale wszyscy błędnie oceniali to jako wypławki.
Przypadkiem dowiedziałem się co niego w książce do biologii , skojarzyłem to z moim znaleziskiem i mam - to Stylaria sp. - skąposzczet, dość popularny w naszych i nie tylko wodach ( m.in. w jeziorze Wigry). Stylaria jest kuzynem tubifexu. Nie wyrządza żadnych zauważalnych szkód u mnie w akwarium, jednak jest dosyć szpecąca i jakoś tak niepewnie się czuje mając to w zbiorniku.Dodam, że w podłożu jest tego niezliczona ilość, a znalazłem nawet ich ślady w Filtrze - kaskadzie.
Moje pytanie brzmi - czy ktokolwiek z was miał również problem z tym małym potworkiem i czy macie może jakąś skuteczną, nieinwazyjną metodę zwalczenia jego w zbiorniku ?? Może No-planaria ??
Nie chciałbym zbytnio zniszczyć bakterii w podłożu, oraz filtrze, a szczególnie nieumyślnie zaszkodzić krewetom.
Spójrzcie sami:
http://www.vildaphoto.net/photo.php?id=926
http://www.biopix.dk/PhotosSmall/Stylar ... 000014.JPG
Czekam na podpowiedzi, pozdrawiam.