Siema..
Otóż miewam problemy ze zbiornikiem i lepiej jak się poradzę tutaj niż tygodniami będę dochodził do przyczyn powstawania glonów.
Oprócz zielenic cały czas wychodzą sinice. Nie wiem, czy to nadal z powodu jeszcze nie ustabilizowanego zbiornika, czy coś nie tak robie. Jadę juz pełnym EI, gazu aż nadto, kolor indykatora prawie żółty na przeciwległym boku od rury filtra.
Ph - 6,4
No3 - 20
Po4 - niestety zostały mi tylko 2 krople w buteleczce odczynnika, parę razy zassałem wode z fiolki do buteleczki, ale nie wiem, czy to było wystarczająco, w każdym bądź razie wyszło 0,2
Chyba musze poczekać na nowy test bo ten mało wiarygodny, skad do jasnej ciasnej sinice?
Fe - 0,05 niedawno zacz
ąłem podawać
Mikro nie podaje bo leje kranowit
W dzień może porobię fotki glonów, ale napewno są sinice, troche okrzemków, zielenice, krótkie nitki na skałach, w ogole skały bardzo zielone.
Hygrophila Pinnatifida z żelu się nie przyjęła, została jedna sadzonka na skale z chyba 50, a o
Utricularii Graminiforii to nie będe wspominał, porażka totalna. W jej miejsce posadziłem
Eleocharis sp. mini - narazie stoi w miejscu. Reszta roslin w sumie rośnie, nie wybarwiona
rotala, ale to tam pikus narazie. Najwięcej sinic oczywiście przy szybie, ale i też wykwity w rożnych miejscach.
Podmiane robię z kranówy, ( co 4-6 dni ) praktycznie nie wykrywalne no3 i po4, mineralizuje ją bo jest bardzo miekka.
Światło zmniejszyłem do 80%, tylko jedną godzinę, poza tym startuje od zera o 8 i konczy na zero o 21. Światła i tak musi być sporo, widze po lotosie.
Nie wiem, może jeszcze choroby wieku dzieciecego? Ale te sinice mnie poprostu rozbrajają. Co robić?