Pewnie macie na myśli łodygowce o cienkich łodygach. Bo na przykład mam też u siebie kabombę karolińską, która co prawda rozrasta się przez rozłogi, ale jednak odległości między łodygami są znaczne. Podobnie bakopa karolińska. Poza tym, te dwie wymienione przeze mnie
rośliny, po obcięciu stożków wzrostu, nie rosną jak
rotala, tzn. nie wypuszczają nowych pędów w miejscu przycięcia, tylko niżej. Kończy się to tym, że przed jakiś czas sterczą grube obcięte łodygi, bo odległości międzi liśćmi też są duże.
W każdym razie w moim pytaniu miałem na myśli
rośliny łodygowe, ale drobnolistne. Właśnie takie jak "heńki".