Krewetki bez dodatkowego pokarmu tydzień sobie spokojnie poradzą - wyjeżdżałem i na dłużej nic nie dając.
Co do światła to ja faktycznie zmniejszam na 6h gdy nie ma mnie być dłużej niż tydź.
Oświetlenie mam dość mocne. w Jednym baniaku 0,7W/l w drugim ok 45 lumenów/l.
Normalnie nawożę dawkami dziennymi- nigdy nie daje nic na zapas przed wyjazdem i zabraniam innym ingerencji w zbiornik (skoki parametrów).
Nigdy nie czyszczę ani nie podmieniam wody tydź przed wyjazdem.
CO2 zostaje zakręcone. Co do skoków ph to mam dodane w 85l wody netto 1l podłoża aktywnego Environment. Stabilnie trzyma ph na poziomie 6 od lutego 2017. Bez skoków przy włączonym i wyłączonym
co2.
Z ciekawości raz po przyjeździe zostawiłem wszystko tak jak zostawiłem i nadal nic nie podawałem (żadnych nawozów i
co2). Dopiero po miesiącu wyszły braki K, pojawiły się dziurki i odpadanie dolnych liści. Zacząłem dopiero wtedy podawać troszkę potasu, nadal bez reszty nawozów i nadal beż żadnych podmian wody(oczywiście woda uzupełniana jakieś 5l na tydź mi odparowuje). Dopiero po 2,5 miesiąca włączyłem nawozy i
co2 oraz wydłużyłem światło do 10h(skutek uboczny lekki wysyp zielenic kolonijnych- bez żadnej mojej interwencji poza standardowym przetarciem szyb). Woda została podmieniona po 3 miesiącach. Woda do samego końca krystalicznie czysta.
Także gdy stworzymy stabilny ekosystem nie ma problemu ze zmianami parametrów.
Przed wyłączeniem nawozów miałem No3 10mg/l a Po4 0,6-0,8. Po odstawieniu parametry wyglądały następująco: No3 2mg/l a Po4 0 mg/l.
A teraz dwie istotne sprawy. Podłoże musi być żyzne w moim przypadku jest to ziemia torfowa oraz baniak musi zawierać sporą ilość roślin. (baniaki stoją na wodzie RO mineralizowanej GH+)
Dodam jeszcze że przez ten okres nie było nic czyszczone nic wyjmowane 0 liście jak odpadły tak gniły w baniaku.